Pranie brudów bez pluralizmu

Niezależna Gazeta Obywatelska9

Wystarczyło jedno przemówienie Donalda Tuska, by zawrzało w Parlamencie Europejskim. Późniejsze przemówienia, których autorami byli także zagraniczni politycy, doprowadziły do prawdziwej konfrontacji na słowa. To co stało się w tym wszystkim najciekawsze, to reakcja mediów i zatwardziałych przeciwników PiS na słowa wypowiedziane przez Zbigniewa Ziobrę. Jestem jednak zwolennikiem tezy, że każdy kto chce coś powiedzieć, powinien najpierw dwa razy pomyśleć a później rzucać oskarżenia. Dlatego drodzy krytycy Ziobry, zapraszam do krótkiej lektury…

Zbigniew Ziobro ośmieszył Polskę na arenie międzynarodowej – to główny zarzut kierowany pod jego adresem. Argumenty świadczące „za” (oczywiście wg całej rzeszy prorządowych mediów i antypisowców) to po pierwsze lekkomyślność – o takich rzeczach nie mówi się przy wszystkich na forum PE, i po drugie – swoje brudy pierze się u siebie.

Gazeta Wyborcza także przeszła już do kontrofensywy. Premiera, który ze swoimi bajkami wyszedł poza granice Odry i zaczął siać swoje obietnice wśród innych europejskich nacji wzięła rutynowo w obronę. Na Ziobrę wymyślono już haczyk, że z nikim nie konsultował, nikt nic nie wiedział, że to co zrobił nie pokrywa się w ogóle ze strategią PiS i szykuje się kolejny rozłam – by zawiało grozą. Te jak i wiele innych codziennych rewelacji, do redakcji Gazety Wyborczej przyniósł anonimowy polityk PiS (jak zwykle, koniecznie – wysoko postawiony, co by podnieść rangę nowych informacji). Dobrze, ale za co rzeczywiście dostało się Ziobrze?

Były minister sprawiedliwości stanął przed Donaldem Tuskiem i zapytał o wolność słowa i mediów w Polsce. Powiedział o wyrzucanych z mediów publicznych dziennikarzach, którzy wyrażali wobec rządu krytyczną postawę. Ich jest sporo, można wyliczać po kolei – Sakiewicz, Wildstein, Ziemkiewicz, Gargas, Pospieszalski i inni. A więc wszyscy Ci, którym nie brakowało odwagi w patrzeniu się na ręce obecnej władzy i wyciąganiu na światło dzienne jej brudów. A tych, jak powszechnie wiadomo, nie brakuje. Następnie odniósł się do zamknięcia strony internetowej Antykomor.pl, do której założyciela weszła o 6 rano Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nie szkodzi, że był on studentem – krytykował władzę, więc według przyjętych w Platformie standardów należało mu się. Podniósł także kwestię dziennika Rzeczpospolita, który został ostatnio sprzedany razem z tygodnikiem Uważam Rze właścicielowi wydawcy tygodnika Przekrój.

Co warto tutaj dodać, Gremi Media odkupiła pakiet większościowy od Brytyjczyków i ma aktualnie 51% udziałów. Gdy jednak Brytyjczycy byli w jego posiadaniu, chcieli odkupić od wydawnictwa Skarbu Państwa pozostałe 49% udziałów, ale dostali od władz warunek przekształcenia gazety na profil ściśle ekonomiczny i usunięcia opozycyjnych publicystów.

Z powyższych zdań wynika więc, że problem wolności słowa i cofania się procesu rozwoju demokracji w Polsce to nie bajka, którą można by włożyć do exposé Donalda Tuska, ale otaczająca Nas wszystkich rzeczywistość. Wszystkich, nie tylko zwolenników PiS-u, ale także każdego innego wyborcę, nawet popierającego PO. Każdego, kto ośmieli się skrytykować władzę, rząd, przodujących polityków jedynej Partii.

Tak więc należy sobie postawić pytanie, jak wyprać brudy u siebie, skoro odbiera się głos jednej stronie, a w międzyczasie wzmacnia się propagandę i bezpodstawnie koloruje się rzeczywistość? Pranie brudów jest możliwe tylko w państwach, gdzie istnieje pełen pluralizm. Tego akurat Polsce na pewno brakuje.

Autor: Marcin Rol

  1. Marcin
    | ID: b54f361b | #1

    PiS ciężko pracuje … na klęskę wyborczą. Wyborcy surowo rozliczają za takie numery.

  2. ffffffffff
    | ID: 72b1e340 | #2

    Szanowny Panie ze zdumieniem czytam Pana sformułowania:

    ..oczywiście wg całej rzeszy prorządowych mediów i antypisowców..

    Podczas gdy w Rzeczpospolitej szef kampanii wyborczej PIS pisze:

    ..Jeszcze ze dwie takie wrzutki i pozamiatane..

    no i w rozwinięciu
    Tomasz Poręba: To było fatalne, ręce opadają! Wszystkim powtarzam, że występ w Brukseli był indywidualną akcją Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego…

    Jak to jest z Pana uczciwością w 'niezależnych’ mediach – dla uzasadnienia swojej tezy zrobi Pan każdy przekręt intelektualny.

    Na tym portalu Gazeta Wyborcza zwalczana (powiem to delikatnie) jest wyrocznią podczas gdy media o których Wy mówiecie niezależne tylko wtedy, gdy pasują do tej jedynej słusznej tezy.

    Przeglądałem to forum z pewnym rozbawionym zaciekawieniem – teraz z coraz większym zażenowaniem czego Pana wypowiedzi są główną przyczyną!

    Dla ułatwienia link: http://www.rp.pl/artykul/16,685016-Rozmowa-Mazurka-z-szefem-sztabu-PiS-Tomaszem-Poreba.html

  3. | ID: 597da292 | #3
  4. Sprawiedliwy
    | ID: c0cd2b27 | #4

    @Marcin

    Wyborcy surowo rozliczą za drożyznę,skandalicznie niską najniższą krajową,wyprzedawanie majątku narodowego. Jesienią POstkomunistów czeka POrażka !

  5. Marcin
    | ID: e7c2358a | #5

    Tak i władzę przejmie SLD jeżeli PiS będzie dalej tak się kompromitować.

  6. Anonim
    | ID: c0cd2b27 | #6

    @Marcin

    Gościu Big Zbig bardzo dobrze odPOwiedział na głupie kłamliwe przemówienie Słońce Peru aka Rudy 102 ,a ty widocznie jesteś młodym POstkomunistą i to cię zabolało

  7. Marcin
    | ID: e7c2358a | #7

    Mylisz się. Młodych postkomunistów to nie boli. Odwrotnie. Cieszą się bo takie numery obniżają notowania PiS a im słupki w sondażach rosną.

  8. Anonim
    | ID: d9176570 | #8

    Nie mylę się. Na wypowiedź Big Zbiga społeczeństwo pozytywnie zareagowało. Farage również dał w tryby Słońcu Peru – dał w tryby mocniej !

    Słupkami się nie martwię – bo są to sondaże przeprowadzane na reprezentatywnych grupach Polaków. W tych „sondażach” zawsze będzie wygrywało PO,po to by wzbudzić niechęć do głosowania w wyborcach PiS. Według Platfusów wyborca PiS widząc kilkunastu procentową przewagę PO nie pójdzie głosować. No niestety ale POlszewiki tym razem się POmylili.
    PiS wygrywa w sondażach internetowych i to znacznie- a w sondażach internetowych głosuje kilkanaście,kilkadziesią lub nawet (jak to ma miejsce na INTERIA.PL) kilkaset tysięcy ludzi.
    Reprezentatywną grupę 1000 Polaków (a raczej POLACZKÓW) można POtraktować jak Papier Toaletowy

  9. Anonim
    | ID: d9176570 | #9

    Jeszcze jedno Marcinie -Młody POstkomunisto – nie zaPOmnij dalej ze swoimi ziomkami rozdawać po opolskich mieszkaniach tępych ulotek w których to straszycie PiSem.
    Facet raz że to już jest niemodne,nieaktualne i NIEPRAWDZIWE ! ! ! a w dodatku prymitywne.
    Odcinać kupony od jednego przeboju można tylko przez pewien czas, potem to już kalectwo i nieudolność.

    Ba! mało tego .Celebryci-muzycy goście sławnego „Śniadania Mistrzów” POwiedzieli waszemu Słońcu Peru Rudemu 102 w końcówce programu aby nie straszył PiSem,uzasadnili dlaczego ma tak nie robić. Rudy 102 oczywiście jak grochem o ścianę POstraszył PiSem ,ale dostał należyty opieprz od muzyków.

    BA ! ! ! Kabarety wyśmiewają platformę za prymitywne i uwstecznione straszenie PiSem.

    POrażka POstkomunistów POdczas WYBORÓW NIEUNIKNIONA

Komentarze są zamknięte