Jak donosi serwis niezależna.pl Bronisław Komorowski w dwa miesiące ułaskawił 56 osób. Prokurator Generalny wydał raptem 29 pozytywnych wniosków o ułaskawienie, na 311 wysłanych. Oznacza to, że Prezydent Komorowski ułaskawił osoby, dla których opinia prokuratury była negatywna. Prezydent Komorowski ułaskawił w dwa miesiące więcej osób, niż śp. Prezydent Lech Kaczyński przez cały 2006 r.
Jak informuje w swoim oświadczeniu prezydencki minister Andrzej Duda – „Mam czyste sumienie”, w sprawie ułaskawienia Andrzeja S. gdyż istniał wszelkie przesłanki do tego, iż może on skorzystać z aktu łaski:
„W tej chwili nie pamiętam faktów sprawy ułaskawienia Adama S. i nie mam możliwości zapoznać się z jej dokumentacją. Z dostępnych mi – bo powszechnie już znanych – informacji na temat merytorycznych aspektów sprawy, mogę obecnie jedynie przypuszczać, że dałbym w tej sprawie opinię pozytywną co do aktu ułaskawienia, w szczególności gdyby takie stanowisko wynikało także z projektu opinii przedstawionego mi przez Biuro Obywatelstw i Prawa Łaski”.
„O ile wiem (z doniesień prasowych) Adam S. dobrowolnie poddał się karze, spłacił swoje zobowiązania, uiścił grzywnę, jego firma dawała pracę osobom niepełnosprawnym, zaczął działać charytatywnie na rzecz innych, cieszył się dobrą opinią. W dodatku miał wyrok w zawieszeniu, więc ułaskawienie nie wiązałoby się z przerwaniem odbywania kary więzienia”.
Jak widać, że medialny atak w sprawie ułaskawienia Adama. S jest kolejną próbą prowokacji PiS do wszczęcia wojny, po burzliwej wypowiedzi Prezydenta Komorowskiego, dotyczącej wskazania przez niego premiera po wyborach parlamentarnych. Jest też zręczną próbą zamazania głosowana nad środkami dla OFE, które ma mieć miejsce w tym tygodniu. Są to typowe zagrania partii rządzącej. Jako przykład takich prowokacyjnych działań można podać głośną akcję przeciwko dopalaczom w dniu pierwszego kongresu Ruchu Palikota. Fakt wykopania tak banalnej sprawy ułaskawienia Andrzeja S, podczas gdy obecny prezydent ułaskawił zabójców i złodziei, jest próbą rozmycia pozytywnego wizerunku śp. Lecha Kaczyńskiego.
Przypomnijmy tylko, iż poprzedni prezydenci ułaskawili takich ludzi jak: Andrzeja Z. ps. Słowik (ułaskawił go Lech Wałęsa), Petera V (skazany za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, ułaskawił go Aleksander Kwaśniewski mimo negatywnej opinii prokuratora generalnego i sądu), Zbigniewa Sobotki (ułaskawił go Aleksander Kwaśniewski mimo negatywnej opinii prokuratora generalnego). Nawet Ryszard Kalisz otrzymał akt łaski, którego udzielił mu Aleksander Kwaśniewski, darując swojemu koledze karę grzywny w wysokości 8 tys. złotych za pomówienie białostockiego radnego.
Autor: Łukasz Żygadło