Spotkanie z Bogdanem Święczkowskim, byłym szefem ABW ponownie utwierdziło mnie, że część głównych mediów wprowadza w błąd obywateli. Potem czytam komentarze znajomych tzw. „białych kołnierzyków” w stylu „po co się czepiamy RAŚ przecież im się należy Stadion Śląski pomalowany po swojemu”, „trzeba uszanować ich prawa i wolę”, „chcecie doprowadzić do konfliktu?” etc. Takie myślenie prowadzi do kapitulacji narodowej. Przypomina to, co Bogdan Świączkowski powiedział zebranym 16 lutego w auli UO, że gdy prokuratura badając Smoleńską tragedię od początku założyła i wytoczyła postępowanie o nieumyślne wypadek. Skąd wiedziała, że było to nieumyślne? Dlaczego od razu skapitulowała? Przecież prokuratura zakłada najgorszą hipotezę by mieć argument w dotarciu do dowodów. Efekt? Wrak samolotu, niezabezpieczone miejsce tragedii i brak perspektyw na dojście do prawdy i rzetelnego zbadania przyczyny tragedii. Święczkowski jako prokurator z wieloletnim stażem i szef służby specjalnej pilnującej bezpieczeństwa, wie co mówi. Takie są efekty pokpiwania spraw. My nie składamy broni i wiemy, że to gra RAŚ o autonomię dla historycznego Górnego Śląska. Będziemy pisać o tym co ważne dla naszego miasta, regionu i Polski.
Po pierwsze RAŚ ma na Opolszczyźnie wiernego sojusznika w postaci Mniejszości Niemieckiej, a ich współpraca nie opiera się już tylko na organizowaniu wspólnych imprez promujących górnośląskie i niemieckie dziedzictwo w naszym regionie. Obie antypolskie organizacje współpracują w sejmikach, czego przykładem jest opisywana przez Nas uchwała w sprawie apelu o zbrodniach na Górnym Śląsku dokonanych przez czerwonoarmistów. Kolejny przykład współpracy to, wspólne obchody na Górze św. Anny 90. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego. Działania te zarówno w woj. opolskim jak i śląskim wspiera rządząca PO. Ciekawe, czy partia rządząca w Polsce pomorze swoim koalicjantom na utworzenie sztucznego narodu śląskiego, dla którego nawet Strassburg nie znalazł uznania? Znajomi „w białych kołnierzykach” pytają mnie czemu to drążymy? Czemu nie zajmiemy się innymi, mniej kontrowersyjnymi sprawami?
Oczywiście moglibyśmy pisać tak jak np. „Gazeta Wyborcza” o papudze Prezesie, kiedy sejmik woj. śląskiego decyduje o tym, że Stadion Śląski w Chorzowie będzie miał barwy żółto-niebieskie, a nie biało-czerwone. Ale my nie po to założyliśmy nasz portal. My chcemy pobudzać opolan (i nie tylko) do ciekawych dyskusji o Polsce i stanie naszej demokracji. W naszym przekonaniu wolność słowa powinna być dobrem, które należy pielęgnować. Dlatego nie możemy być obojętni na blokowanie uczniom III LO dostępu do innych niż mainstreamowe poglądy na rzeczywistość w kraju. Nie możemy być obojętni na proces Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej” z Antonim Klusikiem już 3 marca, czy uroczystość w dniu 10 marca wręczenia tytułu doktora Honoris Causa Uniwersytetu Opolskiego dla byłego Prezydenta Lecha Wałęsy. Będziemy podejmować własne inicjatywy, podpowiadać różne rozwiązania i prezentować ciekawe postaci, które nie mają szans na zaistnienie w innych, nastawionych na komercję środkach masowego przekazu. Nie zapomnimy też o wspaniałej historii naszego kraju i regionu i bez kompleksów będziemy kultywować patriotyzm, przypominać naszą tożsamość.
Reasumując, 13 grudnia 2011 r. rozpoczęliśmy ciekawe dyskusje na łamach NGO. Jak się okazuje, część z nich nie została zauważona przez lokalne media. To daje sens naszemu działaniu. Nie chcemy się zajmować papugą „Prezesem”, powielać informacji o dziurach w jezdni, ani publikować zdjęć z wypadków, czy imprez w klubach. Nie chcemy zadowalać wszystkich. Mamy jasno zdeklarowany profil prawicowy, konserwatywno-liberalny i narodowo-katolicki. Mamy inną wrażliwość. Jak widać możemy być alternatywą!
Autor: Tomasz Kwiatek
Szukanie wrogów podobnie jak szukanie winnych jest chyba trwale wPiSane w statut pewnej formacji politycznej i w mentalność ludzi tworzących ten periodyk. Przecież bez wrogów nie ma WAS – jedynych prawdziwych Polaków patriotów narodowych-katolików. Tak to w uproszczeniu wygląda. Zamiast zacząć od pracy u podstaw, od zajęcia się 'własnym podwórkiem’, doskonalenia siebie, rozpamiętujecie krzywdy, martyrologię, symbole. Jest tyle do zrobienia. Łatwiej jednak kultywować fobie, paranoje i nieufność. na tym można zajechać podsycając polskie piekiełko, by ewentualnie wypłynąć w wyborach.
W pełni zgadzam się z artykułem. Czas najwyższy zająć się zagadnienami naprawdę ważnymi. A nie rozmydlać się w płytkich opowiastkach. Tak trzymać!Każda reakcja rodzi interakcję. Jeśli pan Wojtek tego nie wie lub nie rozumie to jest ignorant.
Czy Wydawca mógłby mi wyjaśnić to zdanie: „My nie składamy broni i wiemy, że to gra RAŚ o autonomię dla historycznego Górnego Śląska.”
RAŚ też twierdzi, że działa na rzecz autonomii dla Górnego Śląska. Czyli będziecie wspierać RAŚ i promować nasze akcje? DZIĘKUJEMY!
A w szkole Pana nie nauczyli czytania ze zrozumieniem i właściwej interpretacji słów oraz tego, że nie wyrywa się zdania z kontekstu?
W kontekście to zdanie jest kompletnie niezrozumiałe.
Dobry artykuł bo świadczy ile jeszcze przed nami pracy z ludźmi niby oświeconymi a w sumie prostakami spod znaku PIS. Panie Kwiatek – w rekę encyklopedia i przeczytać co oznacza termin autonomia.
….pobudzać Opolan do dyskusji o Polsce, tak, tak….o Polsce. A może by tak zacząć pobudzać o tym co jest bliżej własnego nosa jak przystało na gazetkę opolską.
Pogrzewajcie i dokładajcie pod kociołek, tylko się nie poparzcie jak przy ostatnich wyborach.
Nie pozdrawiam
No i tak trzymać …
Wg mojej oceny to tekst na SG ..jest merytoryczny bo zawiera uzasadnienie przytaczanych tez. Wbrew intencjom niektórych komentujących , autor nie dał się wpuścić w „kanał” wywołując karczemne pyskówki. Za to należą się wyrazy uznania panie Tomku .
Natomiast Sprawy , które zostały poruszone w artykule i wg mojej optyki należą do tych których znaczenia niemożna przeceniać . Z pewnością do takich należy wszystko to co dotyczy owej istnej symbiozy „śląskich separatystów z germanofilami” a zwłaszcza konsekwencje długofalowej polityki obu wymienionych w kontekście szeroko rozumianej polskiej polityki tak wewnętrznej jak i zewnętrznej.
Trzeba być co najmniej „krótkowidzem” by tego nie dostrzegać .
Dalej , (…)Nie możemy być obojętni na proces Agory ( przeciw Antoniemu Klusikowi)..
To kolejna „pięta achillesowa” polskiej demokracji..Owa „mojsza” prawda musi być zawsze naj-mojsza..w razie jakichkolwiek wątpliwości patrz pkt.1
pkt.1. W razie wątpliwości skontaktuj się z naszym prawnikiem /Agora/..
– w potocznym znaczeniu oznacza to ni mniej ni więcej jak :
– nie zadzieraj z nami bo cię puścimy z torbami
W kwestii zaś „Tajnego Współpracownika” PRL-owskiej bezpieki TW-Bolka czyli byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy (o zgrozo)..a zwłaszcza w kontekście uhonorowania go doktoratem „Honoris Causa” ..warto byłoby przypomnieć i taką okoliczność że z chwilą gdy to nastąpi postawi to w niezwykle trudnej sytuacji ową całą kapitułę wnioskującą o to wyróżnienie . Na miejscu promotora zaszyłbym się w mysiej dziurze by zachować choć szczątkowe oznaki przyzwoitości.
(…) Nie chcemy zadowalać wszystkich. Mamy jasno zdeklarowany profil prawicowy, konserwatywno-liberalny i narodowo-katolicki. Mamy inną wrażliwość. Jak widać możemy być alternatywą!
Ta deklaracja wystarcza bym co dnia miał powód zaglądać w to miejsce , wspierając Was w miarę swoich skromnych możliwości słowem także i ..w razie zaistnienia takiej potrzeby i w innej dopuszczalnej prawem Rzeczpospolitej – formie.
Serdecznie pozdrawiam