Jak podał portal wpolityce.pl, posłowie PiS z Dolnego Śląska Dawid Jackiewicz i Kazimierz Ujazdowski na posiedzeniu Sejmu 23 lutego zgłoszą projekt ustawy o Muzeum Ziem Zachodnich we Wrocławiu. Był to jeden ze sztandarowych pomysłów Ujazdowskiego w czasach, kiedy był ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. W 2008 r. kres tej inicjatywie położył jego następca Bogdan Zdrojewski z PO, blokując możliwość przejęcia przez fundację Ośrodek Pamięć i Przyszłość, przygotowującą projekt muzeum, unijnej dotacji.
Muzeum to z siedzibą we Wrocławiu miałoby upamiętniać polską obecność na ziemiach odzyskanych po II Wojnie Światowej we wszystkich wymiarach: politycznym, cywilizacyjnym, ekonomicznym, kulturalnym. Oto tekst preambuły projektu:
„W przekonaniu, że wartości historyczne i kulturowe stworzone przez Polaków na ziemiach zachodnich po okresie wielkich cierpień i zniszczeń II wojny światowej miały ogromne znaczenie w historii Polski, kontynuowały najlepsze tradycje Rzeczpospolitej i wywarły istotny wpływ na przezwyciężenie pojałtańskiego podziału Europy, z wiarą, że wartości te wciąż mają aktualną moc i znaczenie edukacyjne we współpracy narodów Europy i kształtowaniu sprawiedliwego ładu międzynarodowego, Sejm Rzeczpospolitej Polskiej uchwala ustawę o Muzeum Ziem Zachodnich”.
O to, dlaczego wystąpił z tym projektem, Piotr Zaremba zapytał Kazimierza M. Ujazdowskiego:
– Na ogół nie powołuje się muzeum drogą ustawy. Skąd ten pomysł?
– Nie widzieliśmy innej drogi przełamania niechęci do tego pomysłu kręgów rządowych, zwłaszcza ministra kultury Zdrojewskiego. Mam świadomość, że ta instytucja nie powstanie z roku na rok. Chodzi mi jednak o sygnał. Często tylko głośne postawienie sprawy daje efekty. Ja chcę przypomnieć, że to muzeum w embrionalnej formie już istnieje. Miasto Wrocław chce ten projekt realizować, jest wybrane miejsce w zajezdni na Grabiszyńskiej gdzie w roku 1980 zaczęły się strajki, działa Ośrodek Pamięć i Przyszłość. Zorganizowana przez niego wystawa poświęcona historii Solidarności na Dolnym Śląsku cieszyła się wielką popularnością. To było zresztą obok Warszawy i Gdańska najważniejsze centrum solidarnościowej opozycji.
– Piszecie w preambule o ogromnym znaczeniu historii ziem zachodnich. Dla kogo?
– Dla Polaków, bo zagospodarowanie tych ziem głównie przez środowiska o rodowodzie kresowym, to wielkie dzieło naszego narodu, i ewenement w dziejach Europy. Ale i dla Europejczyków Dolny Śląsk ma na przykład duże znaczenie w zacieśnieniu przyjaźni polsko-czeskiej. To nie były tylko spotkania KOR-Karta, to były także bardziej bieżące kontakty.
– Nie unikniemy jednak pytania o niemieckość tych ziem. W muzeum powinno się upamiętnić wysiedlenia Niemców po II Wojnie Światowej?
– Akurat w tym muzeum nie, to może być zadanie dla innych placówek. Muzeum pokazuje przede wszystkim dorobek Polaków. Ale oczywiście pojawiłby się temat spotkania różnych kultur, we Wrocławiu to naturalne.
– Próbował Pan rozmawiać o tym muzeum z Platformą? Bez jej zgody tego muzeum nie będzie.
– Bez rządu projekt nie powstanie. Ja sobie nawet wyobrażam, że organ założycielski, czyli minister kultury, mógłby scedować administrowanie placówki na miasto Wrocław. Ale potrzebne są środki. To nawet mniej problem PO, organizacja dolnośląska popiera projekt. Bardziej problem ministra Zdrojewskiego. On jest nastawiony niechętnie.
– Dlaczego?
– Jest oponentem polskiej polityki historycznej na tych ziemiach, zwolennikiem postrzegania Wrocławia jako miasta także dziś wielokulturowego. Poza tym kieruje się niechęcią do PiS. No i niechęcią do prezydenta Dutkiewicza, który bardzo się w ten projekt zaangażował. Zdrojewski ma poczucie, że Wrocław to jego teren.
– Ostatnio w parlamencie pojawiło się lobby na rzecz Muzeum Historii Polski, też blokowanego przez resort kultury. Lobby zrzesza posłów PO, PiS i PJN. Nie da się powtórzyć takiej współpracy w tym przypadku?
– To są jednak inne historie. Współpraca wokół Muzeum Historii Polski rozwija się rzeczywiście nieźle. Ale nie wiem, jak będzie w tej sprawie.
Źródło www.wpolityce.pl więcej nt. Muzeum Ziem Zachodnich na stronie http://www.ujazdowski.pl/
Projekt ustawy na http://www.ujazdowski.pl/attachments/101_ProjUstawMZZ.pdf
Dziadek pokazuje małemu Donaldowi album z lat młodości.
– Popatrz, Doniu, tutaj byłem w wojsku.
Donald pyta – a kim jest ten pan z wąsami?
– To był bardzo, ale to bardzo zły człowiek, wnusiu.
– A dlaczego dziadziu trzymasz wyprostowaną prawą rękę w jego kierunku?
Na to dziadek – Krzyczę do niego: „Hejże hola! Zatrzymaj się bardzo zły człowieku!”
Siedzą, każdy na swojej chmurce, Castro, Putin i Tusk, przyglądaja sie na ziemię i płaczą. Pan Bóg przechadzał się i zbliżywszy sie do Castro, pyta:
– Co tak płaczesz synu?
– Panie Boże – odpowiada Castro zalany łzami – całe życie gnębiłem ten biedny naród, głodziłem, więziłem, co ja im zostawiłem, tylko głód i ubóstwo.
– Nie martw się – odpowiada Pan Bóg – dzięki twojemu reżimowi wychowałeś ich na zahartowanych ludzi, poradzą sobie.
Pan Bóg podchodzi do Putina i pyta, czemu tak płacze.
– Panie Boże – mówi Putin – tak gnębiłem tych moich Rosjan i goniłem do pracy, zamykałem do więzienia, co ja im zostawiłem?
– Nie martw się – odpowiada Pan Bóg – Rosjanie to dzielny naród, poradzą sobie wyjdą na ludzi.
Wreszcie podchodzi Pan Bóg do płaczącego Tuska, patrzy ponad jego ramieniem na ziemię, siada koło niego i zaczyna płakać razem z nim.