„Dzisiejsi gracze bardziej martwią się o swoich obserwatorów z mediów społecznościowych niż o to, co robią na boisku. Uważają, że posiadanie 400 milionów obserwujących wystarczy, ale tak nie jest. Musisz wyjść na boisko i ciężko pracować, bo nie wygrywasz tytułów obserwującymi. Ważne jest, abyś powrócił do rzeczy, które są niezbędne, czyli gry i treningu. Po zakończeniu treningu nie ma konieczności odbierania telefonu i sprawdzania, ile osób lubi publikację zdjęcia sprzed wejścia na murawę”.
W pełni zgadzam się z opinią byłego obrońcy Interu, który na boisku słynął z waleczności, zadziorności i poświęcenia – cech, których ze świeczką szukać u współczesnych gwiazdorów kopanej. Sportowe klapy projektów PSG i MU pokazują dlaczego wyścig o Złotą Piłkę jest od lat zdominowany przez dwóch zawodników – oni są naprawdę najlepsi…od dziesięciu lat nie mają konkurencji. Dlaczego?
Wielka kasa i social media zabijają istotę sportu. Mam wrażenie, że mentalność dzisiejszych zawodników jest – coraz częściej i bardziej – poza zasięgiem trenerów, nawet tych najlepszych. Za dużo i za szybko wielkie pieniądze, sława, zabawa, social media – za mało rzetelnej, piłkarskiej roboty, poświęcenia i koncentracji. Nie zawsze można być lepszym, bardziej finezyjnym, ale jeszcze 10 lat temu te mankamenty nadrabiano walką, zaangażowaniem – sportową krwią. Nie jestem wielkim fanem angielskiej piłki, jest dla mnie za prosta – prymitywna nawet, ale żeby Rashford, Lingard, Lukaku, Matic, Valencia i Sanchez nie potrafili zrobic jednej akcji, strzelić gola a potem kontrolować wyniku – to już jest dziadostwo, za które „panowie piłkarze” dostają 1-2 mln złotych tygodniowo (…)
Mourinho już nie ogarnia, ostatnią dobrą robotę trenerską zrobił 8 lat temu w Mediolanie. Sam jest już chyba bardziej celebrytą niż szkoleniowcem i wychowawcą – jego narracja nie dociera do zblazowanych oszołomów, którym za dużo pieniędzy miesza w głowach i zmiękcza charaktery. „Młodzi chłopcy z wielkimi kontami to wciąż młodzi chłopcy” mawiał klasyk. Ciekawe co na postawę graczy Mourinho powiedzą Sir Ferguson, bracia Neville, Roy Keane, Paul Scholes czy Eric Cantona….
Armada Mourinho w skandalicznie słaby sposób pożegnała się z LM. Klapa MU ma podobny wymiar do tej, którą zanotowało PSG. Mbappe’ , Di Maria, Cavani, Verratti – sowicie przepłacane gwiazdy przegrały z Realem z tej samej przyczyny, z której zanotowały zawstydzającą Remuntadę rok wczesniej z Barcą. Pokonały ich kultura gry, tradycja, jakość, pomysł i realizacja oraz dbanie o barwy klubowe – to cechy, których nie da się kupić, nie od wszystkich i nie wszędzie w każdym razie. Pokorą, pomysłem, inteligencją i konsekwencją – tymi cechami Juventus rozbił Tottenham. Wygrała tradycja i doświadczenie. Buta, blichtr i setki tysięcy funtów tygodniówek starały się i dawały radę przez godzinę – potem zniknęły w obliczu siły determinacji.
Media społecznościowe miały zbliżyć ludzi. I zbliżają, do samounicestwienia: hejt, płytki blichtr, pozerka, wszyscy chcą być gwiazdami. Polska biathlonistka arogancko odnosi się do własnych kibiców a potem zawala swoją koronną konkurencję na ZIO. Żona skoczka narciarskiego wyciąga na forum mediów społecznościowych rodzinne brudy… Problem dzisiejszego świata? Ludzie aspirują do wyższego statusu dając w zamian mało od siebie. Sztuczne fotki w social media dają ułudę sławy bez ciężkiej pracy, która do niej prowadzi. Ile razy w błocie lądowali Ronaldo R9, Figo czy Zidane? jak urobić się musieli Maldini, Nesta czy Gattuso? Ile razów łokciami przyjęli Zamorano, Vieri , Baggio czy Totti? Ile żmudnych powtórzeń wykonali Boruc, Buffon, Casillas? Czy George Clooney urodził się sławny? Czy Sophia Loren była od razu bogata? Za mało dzisiaj chyba intensywnego myślenia o realizacji celu, o pokorze, codziennej pracy i uczciwych relacjach z otoczeniem, za mało szacunku i empatii. Crowdfundfing i akcje pomocowe to nie wszystko. „Być” zaczęło znaczyć „chcieć” (dużo i szybko). Ogromna większośc top piłkarzy nie jest warta pieniędzy, które im są wypłacane lub za nich płacone. To przeciętni, zmanierowani zawodnicy., którzy nie są wzorem w żadnym elemencie sportowego czy etycznego wymiaru. W zbyt wielu przypadkach piłka nożna zeszła u nich na dalszy plan. Ważniejsze jest konsumowanie splendoru…Winne nie są może media społecznościowe same w sobie, ale ludzie, którzy nie potrafią z nich właściwie korzystać. Ludzkość prezentuje się w sm bardzo niekorzystnie. Czy jest szansa na odmianę?
Hubert Borucki, polskagola.pl