Wrogowie Polski próbują wszelkimi sposobami sprowokować legalnie wybraną przez naród władzę do popełnienia jakiegoś błędu, który dałby pretekst do jawnej agresji. Nie dawajmy się oszukiwać, odróżniajmy powody od pretekstów. KOD, PO i Nowoczesna oraz ich poplecznicy to zwierzątka boże odstawione od żłobu, które pragną powrotu do koryta. To jest ich jedyny cel. Za pretekst służy im wszystko, co nie służy Polsce. Równie dobra jest walka o Trybunał Konstytucyjny, jak i prawo do aborcji. Nowoczesna Palikociarnia żadnej śmieszności się nie boi, a jedynym jej wrogiem jest naród polski.
Podobnie ma się sprawa z wrogiem zewnętrznym. Rosja powód do wojny z Polską ma ten sam od wieków i nowego nie potrzebuje. Nowe mogą być tylko preteksty. Niszczenie „wiekopomnych pomników” wiernopoddańczych sowieckiej armii jest równie dobrym pretekstem jak niszczenie polskiej żywności, czy przekopanie Mierzei Wiślanej. W ostateczności można zawsze podpalić jakąś budkę wartownika przy ambasadzie rosyjskiej. Jeżeli coś może nam zaszkodzić w stosunkach z Rosją, to właśnie tylko uległość. Na pochyłe drzewo i koza wskoczy.
Wygląda na to, że Angela zaprosiła uchodźców-najeźdźców w porozumieniu z Władimirem Władimirowiczem i teraz czekają na dogodny moment ostatecznego rozwiązania sprawy polskiej.
Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd
Kolejny raz pani Todd pokazała swoją aberrację umysłową:)
Nie ona jedna zresztą.
„Stosunek pisowskiego czynownictwa do Rosji jest wielopłaszczyznowym wyrazem opętania zupełnie już irracjonalną nienawiścią do wszystkiego, co rosyjskie, w każdym czasie i pod każdym pozorem.
Czy Polska PiS prowadzi jakąkolwiek politykę wobec Rosji? To pytanie najbardziej retoryczne z retorycznych. Tak, prowadzi, o ile za politykę uznamy prymitywne walenie w bęben pod hasłem „Bić Rucha!”. Pretekst? Każdy jest dobry, ale najlepszym jest sam fakt istnienia Rosji.
Ci ludzie, którym aż się trzęsie głos, z – jak im się wydaje – patriotycznego uniesienia, kiedy mówią o Rosji, nawet nie zdają sobie sprawy z ciężaru przygniatającego ich kompleksu byłego niewolnika. Stąd ta hiperpatriotyczna słowna papka będąca mieszaniną nieznośnego patosu i cierpiętnictwa.”
https://marucha.wordpress.com/2016/04/24/katastrofa-na-kierunku-rosyjskim/#comments
Jak zwykle, „bez aberracji” – pod ruska gwiazda deklaruje sie Eleonora – agentka ruskiej wojskowki zwiazana przeszloscia zarowno z PZPR i tradycja Ludowego Wojska Polskiego, zwlaszcza 10 Sudeckiej Dywizji Pancernej im. Bohaterow Armiiu Czerwonej, ktorej „zaslugi” w trzymaniu polskiego spoleczenstwa „za morde” sa nader dobrze znane; odzywa sie zawsze w obronie rosyjskich interesow przeciwko zwolennikom twardego stanowiska wobec imperialnych zakusow Rosji.
Znudziło mnie już gadanie z idiotą.
pass….
(wybaczcie moi umiłowani niezłomni, niezalezni i prawdomówiący, sypiających na styropianiku. Zabawa skończona)
Obietnice Eleonory sa oczywiscie nierealne. Gdyby przestala sie odzywac, przestala by wykonywac powierzone jej zadanie propagandowego wspierania interesow rosyjskich.
Ależ… gadać będę.
Przecież wyraźnie napisałam, że nie wdaję się w dyskusje z idiotą.
Liczyłam, że pan załapie….