Rocznicę wyborów do Sejmu PRL X kadencji obchodzono szumnie 4 czerwca. Tymczasem „parlament kontraktowy” wybrał gen. LWP, komunistycznego zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta PRL, a w rządzie wieloletniego posła na Sejm PRL Tadeusza Mazowieckiego tekę szefów „resortów siłowych” sprawowali gen. LWP Czesław Kiszczak i Florian Siwicki. Przez większość 2014 r. trwała feta „25 lat wolności”, mimo że „wybory kontraktowe” sfałszowano w ramach operacji MSW PRL Kiszczaka o kryptonimie „URNA”.
Dziś mija 23. rocznica pierwszych wolnych wyborów w III RP. Pierwsze całkowicie wolne wybory parlamentarne odbyły się najpóźniej spośród państw dawnego bloku wschodniego (wcześniej w pozostałych krajach bloku wschodniego odbywały się kolejno w NRD – 18 marca 1990, na Węgrzech – 24 marca 1990, w Rumunii – 20 maja 1990, w Czechosłowacji – 8-9 czerwca 1990, w Bułgarii – 10 czerwca 1990 i w Albanii – 31 marca 1991).
To w Sejmie RP I kadencji został złożony wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności członków WRON i złożony pierwszy projekt ustawy dekomunizacyjnej i lustracyjnej. Warto podkreślić, że to Sejm RP I kadencji uchwalił 17 października 1992 r. tzw. „małą konstytucję” uchylającą większość przepisów konstytucji PRL z 1952.
Pamiętam widoczny strach komunistycznych posłów na widok dynamicznych parlamentarzystów KPN, którzy wówczas mieli średnio po 30-35 lat. Widmo rozliczenia ich rządów w PRL i „dokonań” Sejmu PRL X kadencji wisiało nad ich głowami!
Warto dodać, że środowisko Porozumienia Obywatelskiego Centrum Jarosława Kaczyńskiego, Wyborcza Akcja Katolicka marszałka Wiesława Chrzanowskiego i właśnie Konfederaci mieli wówczas blisko 150 posłów, a ponad 50 posłów wybrano z listy Porozumienia Ludowego Gabriela Janowskiego i NSZZ „Solidarność”. Od tych środowisk zależał kształt rządów. Niektórzy uznają, że odwołanie rządu premiera Jana Olszewskiego z agentem Andrzejem Olechowskim w składzie czy rozwiązanie parlamentu przez Lecha Wałęsę jest czymś co pozwala na przemilczenie tamtej kadencji. Tymczasem gabinet Jana Olszewskiego powołany 23 grudnia 1991 był rządem mniejszościowym mającym zaplecze składające się z 4 partii i bazę 27% – stąd trudno uznać, że KP KPN miał za wszelką cenę popierać gabinet, w którym nie uczestniczył. Sama „lista Macierewicza” podzieliła środowiska patriotyczne jeszcze bardziej, a po dwóch dekadach jedynie Leszek Moczulski, więzień polityczny PRL (blisko 7 lat w więzieniu) dalej walczy o honorowe oczyszczenie. TW „Bolka”, „Olina”, „Mima”, „Kata” i innych lustracja nie dotyka … ani nie dotknęła … bowiem w czasie funkcjonowania rządu Tadeusza Mazowieckiego płonęły stosy dokumentów „opozycjonistów” i „sprawdzonych towarzyszy”.
W czerwcu 2013 r. wystąpiłem do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z inicjatywą ustanowienia „Dnia Demokracji”, który powinien być obchodzony właśnie w dniu 27 października. Przedstawiłem też w związku z tym krótki projekt ustawy ,
cyt.
„Projekt ustawy
o ustanowieniu „Dnia Demokracji”Wybory parlamentarne w Polsce w 1991 r. odbyły się 27 października 1991 roku. Były to pierwsze w Polsce po II wojnie światowej całkowicie wolne wybory parlamentarne. Pierwszy raz od ponad 60 lat Polacy mogli w nieskrępowany sposób wybrać swoich przedstawicieli – w odróżnieniu od wyborów do Sejmu PRL X kadencji z 4 czerwca 1989 roku. Wtedy to komunistyczne władze zezwoliły, aby o 35% mandatów poselskich mogli ubiegać się występujący niezależnie obywatele (część opozycji).
Działając w trosce o pamięć historyczną przyszłych pokoleń Polaków, aby upamiętnić wszystkich przedstawicieli opozycji demokratycznej czasów totalitarnej PRL, którzy swoją walką doprowadzili do przeprowadzenia w dniu 27 października 1991 roku wolnych wyborów do Sejmu RP I kadencji, stanowi się co następuje:
ART. 1
Dzień 27 października ustanawia się „DNIEM DEMOKRACJI”.
ART. 2
1. Obchody „DNIA DEMOKRACJI” organizuje się w formie uroczystej.
2. Prezes Rady Ministrów RP w porozumieniu z Prezesem Instytutu Pamięci Narodowej określi w drodze rozporządzenia sposób obchodzenia „DNIA DEMOKRACJI”.
3. W dniu 27 października we wszystkich obiektach publicznych są wystawione biało-czerwone barwy narodowe.ART. 3
1. Minister Edukacji Narodowej, przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego, w porozumieniu z Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej określi w na podstawie dostępnych materiałów historycznych, prac naukowych oraz dokumentów sposób przeprowadzenia lekcji wychowawczych o wyborach parlamentarnych z 27 października 1991 roku, w każdej szkole średniej w październiku każdego roku kalendarzowego.
ART. 4
1. Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej opracuje audycje radiowe oraz telewizyjne poświęcone wyborom z 27 października 1991 roku do nieodpłatnego rozpowszechniania każdego 27 października we wszystkich programach radiowych i telewizyjnych o zasięgu regionalnym i ogólnopolskim w mediach publicznych oraz mediach publicznych adresowanych do Polaków zamieszkujących poza granicami RP.
2. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w porozumieniu z Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej przydział czasu antenowego przeznaczonego na emisję audycji przygotowanych na podstawie art. 4.1. ustawy.ART. 5
1. 27 października każdego roku odbędzie się uroczyste, nadzwyczajne posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, do udziału w którym Marszałkowie Sejmu i Senatu RP zaproszą jako gości wszystkich żyjących polskich parlamentarzystów wybranych od dnia 27 października 1991 roku.
2. W trakcie posiedzenia Zgromadzenia Narodowego wymienionego w art. 5.1. ustawy Marszałkowie Sejmu i Senatu RP przedstawią raport o stanie systemu demokratycznego w Polsce.ART. 6
Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.
Kancelaria Prezydenta RP nie raczyła nawet odpowiedzieć w sprawie tej inicjatywy! Relatywizowanie historii jest szkodliwe dla społeczeństwa. Fetowanie wyborów z „4 czerwca” prowadzi mimowolnie do systemowej ochrony zbrodniarzy z PZPR, np. ministra Kiszczaka, który nie raczy zgłosić się na badania biegłych. Dlatego – mając świadomość wszystkich niedoskonałości Sejmu RP I kadencji – warto upamiętnić wolny wybór Polaków, a nie realizację umowy z komunistami!
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
poseł na Sejm RP (1991-2001)
No i urodziło nam się nowe Święto Niezłomnych!
„To w Sejmie RP I kadencji został złożony wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności członków WRON i złożony pierwszy projekt ustawy dekomunizacyjnej i lustracyjnej.”
pitu… pitu
Sejm i uchwały sobie, a ustalenia magdalenkowe sobie!
Pan Słomka o tym dobrze wie, udaje ” greka” albo rżnie głupa :)
Dobrze pan wie, że opozycja doby Solidarności skompromitowała się stukrotnie.
I zdjęcia nie kłamią
( kto uczestniczył w tajnych naradach z komuchami)
http://i.iplsc.com/walesa-i-kaczynscy-zanim-ich-drogi-sie-rozeszly/0002P1KR7IX9GI7F-C317-F3.jpg
http://i.iplsc.com/walesa-i-kaczynscy-zanim-ich-drogi-sie-rozeszly/0002P1N0KJW2G7MI-C317-F3.jpg
Zgadzam się z panem Słomką w jednym:
„Relatywizowanie historii jest szkodliwe dla społeczeństwa”
zacznijcie więc gadać prawdę o Magdalence i ustaleniach tam zawartych!
Tekst kuriozalny. Być agentem i siedzieć „dla blagi” i być opozycjonistą i siedzieć to tak jakby widzieć 10.000 PLN, a mieć 10.000 PLN. 43% członków założycieli KPN to agenci SB. Więcej: http://www.ubezpieczenie.biz.pl/2014/10/14/opozycja-bez-opozycji-2-czyli-goscie-sarumana/
Eleonora, agentka sowieckiej wojskówki, chciałaby wsadzić cały ruch opozycyjny w Polsce do jednego wora i zochydzić w oczach opinii publicznej wszystkie jego formacje, zwłaszcza te antyrosyjskie i niepodległościowe, by wypromować na tej nienawiści jako jedyne „patriotyczne” i rozważne politycznie środowisko dawnych agentów WSI (Wojskowe Służby Informacyjne) współpracujących z Rosją i sprzyjających orientacji prorosyjskiej. Sama wywodzi się ze środowisk dawnej PZPR i Ludowego Wojska Polskiego, niewzruszonego i zakonserwowanego skutecznie przez okrągły stół. Dlatego wszelkie rozróżnienia w stosunku rozmaitych odłamów opozycji do okrągłego stołu, oraz odrzucenia jego dziedzictwa są dla Eleonory niekorzystne, bo mogłoby się okazać, że największym ciężarem (we sensie moralnym, politycznym i finansowym) dla polskiego społeczeństwa jest ona sama i jej kolesie z ruskiej wojskówki.
@Anonim
kretyn znowu zaczyna swoje :)))
Przepraszam za mocne słowa, w końcu to nie pana Anonima wina?!
Głupota i tępota bywa skazą wrodzoną, przykra rzecz.
Postaram się więc panu ” opozycjoniście S” wyjaśnić ileście warci, korzystając z obrazków :)
Nr 1
http://niepoprawni.pl/sites/default/files/ilustracje-publiczny/dywizja_das_reich.jpg
Nr 2
http://media.wpolityce.pl/cache/cf/5e/cf5ea2cc3ced2a0ecb94a9e99a14fe5d.jpg
Polacy was podziwiają za wasze gorące serca wobec Ukraińców.
Szczególnie tych z Majdanu.
Batalionów Ajdar czy Azarow.
Opozycja bez opozycji 3: Leszek Moczulski czyli służba, nie drużba
http://www.ubezpieczenie.biz.pl/2014/10/29/opozycja-bez-opozycji-3-robert-moczulski-czyli-sluzba-nie-druzba/