Władza i sprzyjające jej media przestraszyły się nastolatki z Gorzowa, która publicznie nazwała premiera zdrajcą. Przerażenie jest tym większe, że duża część pokolenia, które właśnie wchodzi w dorosłe życie, odrzuca porządek III RP.
Pokolenie rozumiane nie tylko metrykalnie, ale także światopoglądowo: tożsama jest jego wizja Polski i świata, przeszłości oraz przyszłości. Mówiąc krótko: konserwatywna. Przez lata szykanowana, wykpiwana, wyszydzana zaczyna być słyszalna, i to głośno. Nawet nie chodzi o to, że patriotyczne hasła wykrzykują kibice na stadionach czy narodowcy podczas Marszów Niepodległości – nie liczy się bowiem siła głosu, ale jego wielokrotność, przez co nabiera mocy. Zwłaszcza że ten wsteczny, zacofany, moherowy, ale przede wszystkim patriotyczny model myślenia i mówienia skutecznie przebija się wbrew mainstreamowi oraz preferowanemu przez niego sposobowi postrzegania świata! To kolejny przejaw buntu młodych nawet nie przeciw tej władzy, ale przeciw Polsce w obecnym kształcie – jakże gorzka refleksja na 25-lecie wolności. (…) – pisze Jakub Kowalski w najnowszym Do rzeczy poświęconym konserwatywnym buncie młodych.
tk