350 pracowników Taboru Szynowego Opole SA trzeci miesiąc nie otrzymuje wynagrodzeń. W grudniu, jeden z wierzycieli spółki, opolski urząd skarbowy skierował do Sądu wniosek o ogłoszenie jej upadłości.
W styczniu nowym właścicielem Taboru Szynowego została spółka z branży spożywczej – Leo Maks. Przez chwilę była nadzieja na uratowanie zakładu, jednak, gdy pracownicy nadal nie otrzymywali wynagrodzeń szybko malała. Wczoraj minął kolejny termin, w którym zaległe pensje miały wpłynąć na konta pracowników.
Jak powiedział w rozmowie z nami Grzegorz Adamczyk wiceszef opolskiej Solidarności, pracownicy stracili już wiarę, że obecny właściciel spółki wypłaci im zaległe świadczenia. Szansą na ich odzyskanie jest ogłoszenie upadłości zakładu i wypłata z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Na rozprawie 5 lutego br. Sąd Rejonowy wyznaczył tymczasowego nadzorcę do przeprowadzenia kontroli w Taborze. Termin tej kontroli upływa jutro.
Karina Piechota
Nie rozumie,ze włascicielem Taboru kolejowego została spolka spozywcza.A wiec,kto zasiadał w tej komisji przetargowej? moze by sprawdzic prawidłowosc oferty i przeprowadzenia całego przetargu. ????? Z czego pracownicy z rodzinami maja sie utrzymac ????,Czy skarbowka mysli o rodakach??? Zapewne nie…… Syty głodnego nie zrozumie – stare powiedzenie,!!!!!!!!!
Nadal aktualne. !!
@Irena Jaka komisja przetargowa?? O czym Ty piszesz. Właściciel (udziałowiec) sprzedaje udziały komu i za ile chce. To nie jest Spółka skarbu Państwa, właścicielem jest ktośtam ktośtam. Pytanie gdzie była komisja rewizyjna, związki, bo ta Firma ma zadłużenie na ponad 40 mln. PLN. Równie dobrze mogłaś nabyć te udziały Ty, czy załoga. Może prokuratura zajmie się sprawą tej spółki, bo jest czym..
@Ja.Słuszna Twoja uwaga.Nie doczytałam . To wyglada na celowe działanie.Zobaczymy,pozyjemy.