Sąd Najwyższy orzekł, że namaszczenie w klinice nieprzytomnego chorego Jerzego R. bez jego zgody narusza swobodę sumienia. Sprawa wróci do sądu apelacyjnego. Ten zdecyduje, czy szpital zapłaci odszkodowanie.
Uważający się za poszkodowanego żąda od szpitala klinicznego w Szczecinie 90 tys. zł zadośćuczynienia za to, że gdy był w śpiączce farmakologicznej, szpitalny kapelan katolicki udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych, nie sprawdzając, czy jest chrześcijaninem.
Czy można karać szpital za taki gest? – „Znam ten przypadek, sakramentu udzielono na prośbę pielęgniarek, które informowały kapelana o zagrożeniu życia” – mówi „Rz” ks. prof. Stanisław Warzeszak, krajowy duszpasterz służby zdrowia. – „Generalnie uczymy naszych kapelanów, by przestrzegali zasad wolności sumienia” – dodaje. – W szpitalu często jednak decyzje trzeba podejmować szybko i nie ma czasu na kontakt z rodziną. O udzieleniu sakramentu decyduje kapelan.
– „Rodzina nie ma tu nic do rzeczy” – wskazuje Jolanta Budzowska, adwokatka zajmująca się sprawami medycznymi. – „Może decydować w sytuacjach nadzwyczajnych o leczeniu, ale nie w kwestiach światopoglądowych. Uważam, że bez zgody pacjenta szpital nie powinien pozwalać na tego rodzaju czynności religijne, ale w razie pomyłki zadośćuczynienie powinno być symboliczne” – dodaje. Przeciwnego zdania były sądy niższych instancji, które oddaliły pozew jako bezzasadny.
– „Gdyby namaszczenia dokonano muzułmaninowi, odradzałabym mu jakiekolwiek roszczenia. Ten ksiądz działał przecież w dobrej wierze, dla wsparcia duchowego” – mówi Musa Czachorowski, rzecznik Muftiego Rzeczypospolitej Polskiej. – Trudno też odeprzeć podejrzenie, że za pozwem kryje się chęć zyskania pieniędzy. A żaden uszczerbek, ani fizyczny, ani duchowy, nie nastąpił.
Większość prawników jest podobnego zdania, ale jednomyślności nie ma. Najlepszym tego dowodem jest wyrok SN.
Do sądów coraz częściej trafiają żądania bezwzględnego odseparowania osób niewierzących od wszelkich wpływów i praktyk religijnych, a nawet symboli. Szczególnie aktywni są pod tym względem posłowie ruchu Palikota.
Za: Aspekt Polski/Rzeczpospolita
To absurd….W 90 procentach jestesmy katolikami.Fakt ,udzielenia choremu człowiekowi namaszczenia to pomoc duchowa….A Palikot po studiach katolickich tego nie wie??? Skleroza nie boli.