Wiceprezydent Opola Krzysztof Początek na V Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach w dyskusji o inwestycjach komunalnych z funduszy europejskich wspomniał na marginesie wystąpienia, że miasto Opole zmniejszyło wydatki na fontannę, gdyż liczy się każdym z groszem i szuka oszczędności. Chciał wytłumaczyć różnicę między inwestycją przychodową a dochodową. Wspomnienie to ułatwiło później trudne zadanie wytłumaczenia prelegentom, czy inwestycje komunalne mogą być dochodowe. Wszyscy stwierdzili, że głównie mogą przenieść przychód ale o zysku raczej nie ma co liczyć. Wiceprezydent Opola musiał po kilku wystąpieniach zaprotestować, gdyż – jak stwierdził – Opole jest liderem w pozyskiwaniu funduszy europejskich i bał się, że przykład fontanny na długo zapadnie w pamięci słuchaczy – głównie biznesmenów i samorządowców. – „Proszę nie kojarzyć Opola z fontanną” – zaprotestował z uśmiechem. Tak zaczęła się debata w przepięknej Sali Sejmu Śląskiego w Katowicach.
Prezydent Sosnowca mówił o połączeniu nauki, biznesu i samorządu. – „Mamy Park Naukowo-Technologiczny i przez wykorzystanie funduszy europejskich widzę tendencję spadkową jeśli chodzi o innowacyjność” – ocenił. – „Zakład utylizacji odpadów budujemy za 60 mln, czy chcemy więcej pić czy więcej jeść, zastanowić się trzeba co jest priorytetem dla Śląska” – zwrócił się z pytaniem do audytorium. – „Kraje UE są zadłużone bardziej niż Polska, bądźmy więc dumni z tego, co osiągneliśmy spośród państw UE dobrze przechodzimy ten kryzys” – ocenił ostatecznie Prezydent Górski.
Pracownik merytoryczny specjalizujący się w pozyskiwaniu funduszy UE z Warszawy, mówił w swoim wystąpieniu o braku koordynacji inwestycji drogowych i kolejowych. Zwrócił uwagę, że każda spółka osobno prowadzi inwestycje, które często nie współgrają ze sobą. – „Gdybyśmy dziś chcieli modernizować Krakowskie Przedmieście nie znaleźlibyśmy pieniędzy europejskich, choć to ważna inwestycja dla całej Polski, bo to reprezentacyjna ulica stolicy„– ocenił priorytety przyjęte w programach europejskich. – „Wszystkim nam jest dokręcana śruba – chodzi o szybkie i proste projekty inwestycyjne takie są promowane niestety „- ocenił w swoim wystąpieniu Marek Szczepański, dyrektor Banku Gospodarstwa Krajowego. Natomiast Dawid Kostempski pytany o oszczędności podał przykład kierowanej przez niego gminy Świętochłowice. – „Przekształciliśmy jako pierwsi w kraju SP ZOZ w spółkę kapitałową. Zrobiliśmy outsourcing usług i wygenerowało to duże oszczędności. Sukcesem zainicjowanym przez mnie wspólny projekt grupowego zakupu energii okazał się sukcesem i zaoszczędziły wspólnie partnerzy projektu 8 mln zł „– powiedział i w dalszej części swojej wypowiedzi opowiadał o współpracy między miastami aglomeracji na Śląsku.
„Gdyby nie było w ogóle dotacji unijnych nasz rozwój byłby minimalny. Musimy realizować mnóstwo zadań. Oszczędności zawsze są naszym wkładem własnym do nowych inwestycji. Poświęcamy mnóstwo godzin na konsultowanie z mieszkańcami projektów” – ocenił aktywny w panelu Krzysztof Początek, który stwierdził, że głównym zadaniem samorządu jest sprawienie, aby mieszkańcy byli zamożniejsi. – „Nie wierzę w zmianę w prawach zamówień publicznych” – tymi słowami wiceprezydent Początek odniósł się do pilnej potrzeby zmiany ustawy sugerowanej przez wszystkich szczególnie przy nowej perspektywie finansowej podziału funduszy UE od 2014 r. Jak opisał zastosowanie w praktyce obecnej ustawy wymaga genialnych pracowników, a ryzyko błędu opierając się o ustawę jest bardzo duże. Dzięki temu grozi często zwrot środków z funduszy europejskich.
To był tylko przykład jednego z kilkudziesięciu paneli jakie toczą się podczas obrad V Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Autor: Tomasz Kwiatek
Ciekawa jestem owoców tegoż Kongresu.Co się tyczy Opola to , znając realia, zapewne tylko Fontanna była wspomniana.Co tam Elekrownia, jej rozbudowa.Drewna pod dostatkiem,łuczywa szykujmy.