w dniu dzisiejszym, w pierwszy dzień nowego roku szkolnego, Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej – Przywracamy lekcje historii do szkół zorganizował konferencję prasową pt. Początek szkoły, koniec edukacji.
Konferencja była połączona z happeningiem obrazującym przyszłość narodu polskiego wyzutego z pamięci historycznej, czego symbolem były historyczne dyby.
Rok szkolny 2012/2013 jest pierwszym rokiem obowiązywania rozporządzenie Ministerstwa Edukacji, które całkowicie zmienia sposób nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych.
Zgodnie z rozporządzeniem MEN z dnia 7 lutego br młodzież, która po I roku nauki w szkole średniej nie zdecyduje się na maturę z historii – czyli prawie 95% uczniów, praktycznie kończy naukę tego przedmiotu. Zamiast historii wprowadza się nowy przedmiot stanowiący dziwne połączenie historii, wos-u i filozofii o nazwie „historia i społeczeństwo”. Obecny na konferencji dr Marek Białokur, historyk, nauczyciel historii mówił o protestach nauczycieli przeciwko reformie. Podkreślał, że głos nauczycieli nie jest brany pod uwagę przy wprowadzaniu kolejnych zmian w nauczaniu. Dotychczasowe zmiany już spowodowały marginalizację lekcji historii. Jeszcze 10 lat temu historię na maturze zdawało 20% uczniów, dziś jest to zaledwie 5%. Tak drastyczna zmiana wynika z ciągłej marginalizacji historii, która zatraciła swoją rangę, jako przedmiotu elementarnego, obok języka polskiego i matematyki, w nauczaniu młodych ludzi. Uczeń I klasy liceum Grzegorz Krukowski powiedział, że dla niego ważne jest, aby w szkole średniej mógł uczyć się wszystkich przedmiotów. To, że już po pierwszej klasie będzie musiał dokonać wyboru specjalizacji w jego ocenie jest niedobre. Sam bardzo lubi historię, ale dziś jeszcze nie wie czy będzie chciał się dalej kształcić w tym kierunku. Jednocześnie ma świadomość, że wybór dokonany po pierwszej klasie zdeterminuje jego dalszą naukę.
W proteście przeciw rugowaniu lekcji historii zrodził się ogólnopolski ruch społeczny.
W akcję zaangażowały się różne środowiska. Wspiera ją Solidarność, znani publicyści, naukowcy, liczne organizacje i stowarzyszenia.
Celem komitetu jest wprowadzenie w ustawie o systemie oświaty zapisu określającego nauczanie historii w szkołach ponadgimnazjalnych w wymiarze 180 godzin, a nie jak zakłada rozporządzenie 60. Dodatkowo chcemy, aby w szkołach podstawowych, w klasach IV-VI liczba godzin historii wynosiła 165. Wprowadzenie takiego zapisu w ustawie spowoduje,
że każda kolejna próba zmiany wymiaru lekcji historii będzie wymagała przyjęcia przez Sejm, a nie jak mamy do czynienia dziś rozporządzeniem Minister Edukacji.
Obywatelska akcja przywracająca lekcje historii jest już na finiszu. Zbiórka podpisów potrwa jeszcze do 15 września. Dlatego organizatorzy akcji apelują do wszystkich o mobilizację
i zbieranie podpisów. Dziś jest sprawdzian z naszej obywatelskiej odpowiedzialności za przyszłość młodych Polaków i naszej Ojczyzny, bo takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.
Za: Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej- Przywracamy lekcje historii do szkół
Idea słuszna ale czy od radnych miasta nie powinniśmy oczekiwać większej powagi?
nie dziw że się zakuł gdy w szkole historię zakuwał a nie analizował:)