Uczestników wg. organizatorów było około 1 milion. Prowadzący manifestacje i wiec dziękowali za pikiety poparcia w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Gdańsku. W tłumie było widać tablice: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dziękujemy Polsko”; „Dziękujemy”; „Polacy są z Wami”. Słychać było także skandowanie, głównie wokół polskich tablic i flag: „Lengyelorszag, Lengyelorszag!! (Polska! Polska!)”
Wydarzenie to miało miejsce w dniu wczorajszym. Według relacji dziennikarskich (czyli nieobiektywnych, a tym samym mocno zaniżonych) uczestników mogło być 500 tysięcy, co i tak, biorąc pod uwagę populację Węgier, wychodzi na to, że co 20 obywatel tego kraju wziął udział w manifestacji. Było to więc największe pospolite ruszenie w historii Węgier…nie odnotowane w polskojęzycznych mediach żadną wzmianką. Stopień cezury w naszym kraju przerósł więc dezinformację z 11 listopada 2011 roku. Blokada mediów świadczy o strachu eurokratów przed polską reakcją, a „Marsz Niepodległości” był dostatecznym tego sygnałem.
Demontaż totalitaryzmu komunistycznego rozpoczął się w Polsce. Czyżby Węgrzy, odwdzięczając się, rozpoczęli demontaż totalitaryzmu unijnego? Pomóżmy im w tym dziele. Czas zacząć Rekonkwistę Europy i przywrócić ją na dawno zapomniane łacińskie podstawy!
Autor: Tomasz Greniuch
PS: Natomiast PAP manipuluje liczbą uczestników sobotniej manifestacji poparcia dla Orbana. PAP podaje, że na manifestacji w Budapeszcie było ponad 100 tysięcy. Owszem to prawda, bo pół miliona, a tym bardziej milion, to jest na pewno ponad 100 tysięcy. Zwrócił jako pierwszy na to Jan Pospieszalski na łamach Niezależna.pl. Z tymi danymi poszły dzisiejsze tj. 22.01 wydanie Wiadomości TVP, które podały zmanipulowane dane oraz nie ujawniły liczby przeciwników. Tak się robi „wiarygodne” publiczne media. /TK/
Manifestacja w Budapeszcie to duże wyzwanie dla tegorocznego „Marszu Niepodległości”.
Braterska rywalizacja w liczbie uczestników :)
Gratulacje dla braci Węgrów, za jedność,wolność !!
Jako jedyni potrafili powiedzieć nie ekonomom z UE.
Tuskowi siepacze potrafią tylko przytakiwać i sprawdzać własne konta.
Proponuję od dziś kupować węgierskie towary.
A z win tylko Tokaj :)
U mnie w domu od czwartku
Pijamy tylko Tokaja!
Po tych słowach Orbana jak najbardziej za:
http://www.rp.pl/artykul/2,302206.html?p=2
„Poparłby pan autonomię dla Węgrów na Słowacji?
Uważam, że wszystkie mniejszości, jeśli tego chcą, powinny mieć prawo do samostanowienia. Jako członkowie UE nie powinniśmy stosować podwójnych standardów. Jeśli Katalończycy w Hiszpanii lub Szwedzi w Finlandii chcą autonomii, dlaczego nie? Nie znajduję żadnego argumentu przeciwko.”