W piątek odbył się pogrzeb studentki zamordowanej w Paryżu przez Marokańczyka. Deportacje imigrantów z Francji wciąż pozostają na bardzo niskim poziomie.
Imigrant z Maroka, który zamordował w pobliżu uniwersytetu 19-letnią studentkę Philippine Le Noir de Carlan został skazany za wcześniejszy gwałt, jednak nie odbył wyroku. Miał zostać deportowany, ale sędzia zwolnił go do „aresztu domowego” w hotelu, gdzie przebywał na koszt francuskiego podatnika. Po zabójstwie wyjechał do Szwajcarii, gdzie został zatrzymany.
Wstrząsająco łagodną postawę państwa francuskiego wobec przestępcy krytykują przedstawiciele francuskiej prawicy, która od lat domaga się rozwiązania problemu imigrantów we Francji.
Na pogrzebie pojawił się m.in. minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau, który obiecuje teraz Francuzom przywrócenie porządku na ulicach. Prezydent Emmanuel Macron, który przebywa akurat w Kanadzie przekazał, że doszło do „odrażającej i okropnej zbrodni”.
Bardella: Francja jest państwem upadłym
Jeden z liderów Zjednoczenia Narodowego europoseł Jordan Bardella tłumaczył, że należy wreszcie rozpocząć deportacje, na co prowadząca wywiad w stacji France 2 Anne-Sophie Lapix powiedziała, że deportacje migrantów są trudnym tematem z uwagi na wysokie koszty – średnio 13 800 euro od osoby.
Bardella zapytał zatem, na ile w takim razie wycenia życie zamordowanej studentki. Dodał, że Francja stała się „państwem upadłym”, które zawiodło Francuzów. – Ile jeszcze tragedii potrzeba, aby nasi przywódcy polityczni zdali sobie sprawę z tego, co dzieje się dzisiaj w kraju? – zapytał raczej retorycznie polityk ugrupowania Marine Le Pen.
Nakazy deportacji rzadko egzekwowane
Francja wydaje najwięcej nakazów deportacji spośród wszystkich krajów unijnych, jednak jest to kropla w morzu potrzeb, żeby próbować przywrócić bezpieczeństwo. Ponadto nakazy deportacji są słabo egzekwowane, z powodu nadmiernej biurokracji i niechęci państw, do których mają być deportowani, do ich przyjęcia. W pierwszym kwartale 2024 r. nakazano wyjazd ponad 34 tysiącom imigrantów do państw nienależących do Unii Europejskiej. W rzeczywistości wydalonych zostało około 4 tysięcy.
Według deklaracji rządzący planują też obniżenie świadczeń socjalnych z kieszeni francuskich podatników dla imigrantów. Co zastanawiające, wciąż nie ma mowy o likwidacji tych świadczeń.
Dodaj komentarz