Nowy podatek unijny od ogrzewania. Kiedy?

Zastępca Naczelnego

Zdjęcie ilustracyjne/YT.com

Nowy podatek, który „ukryje się” w cenach węgla, gazu, oleju opałowego, ale także napędowego i benzyny to efekt rozszerzenia unijnego systemu opłat za emisję dwutlenku węgla. Na ten moment nie ma jeszcze powodów do obaw – wyższe ceny nie pojawią się z początkiem nowego roku, jednak w dalszej perspektywie są nieuchronne. Kiedy nowe przepisy wejdą w życie? Jak bardzo wzrosną opłaty? Dla właścicieli dużych domów może to być nawet kilka tysięcy w skali roku.

Nowy podatek od ogrzewania. Kolejny krok w realizacji „Fit for 55”

1 stycznia 2027 roku ma wejść w życie zatwierdzona niedawno w Unii Europejskiej druga, rozszerzona wersja systemu ETS – unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. To jeden z podstawowych mechanizmów europejskiej polityki klimatycznej zapewniający dużą część niezbędnych środków.

ETS 2 obejmie sektory budownictwa i transportu, także w zakresie budynków mieszkalnych i prywatnych aut. Właściciele lokali ogrzewanych gazem, węglem, ekogroszkiem czy olejem opałowym odczują wzrost ich ceny. To samo czeka kierowców na stacjach benzynowych, gdzie nowa opłata zostanie doliczona do ceny paliwa.

Choć rozszerzenie systemu ETS było dyskutowane w Parlamencie Europejskim już w 2021 roku, odpowiednie regulacje znalazły się w dyrektywie PE i Rady (UE) 2023/959 z dnia 10 maja 2023 r. zmieniającej dyrektywę 2003/87/WE.

System ETS funkcjonuje na terenie UE od 2005 roku i jest częścią pakietu Fit for 55, którego celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej o 55 proc. do 2030 roku. Fit for 55 jest z kolei częścią Europejskiego Zielonego Ładu, którego wprowadzanie rozpoczęło się w 2019.

Nowy podatek od ogrzewania. Ile wyniesie?

Średniej wielkości gospodarstwo domowe emituje ok. 6 ton CO2 rocznie. Obecnie mówi się o ok. 45 euro za tonę, co przy aktualnym kursie dałoby 1170 zł. Eksperci przewidują, że do 2030 roku kwota wzrośnie do ok. 1600 zł, jednak to tylko prognozy, a konkretne kwoty nie są jeszcze znane. Na dokładniejsze informacje trzeba będzie zaczekać do lipca 2026 roku, kiedy powinno pojawić się zawiadomienie Komisji Europejskiej nt. dalszych szczegółów dotyczących ETS 2.

W tym samym dokumencie powinien też znaleźć się ostateczny termin wejścia w życie opisywanych przepisów. Jak donosi portal farmer.pl w zapisach dyrektywy znalazła się jedna furtka umożliwiająca odroczenie terminu wprowadzenia ETS 2. Stanie się tak, jeżeli ceny energii w UE będą utrzymywały się na wysokim poziomie, jednak wejście przepisów w życie zostanie w ten sposób opóźnione tylko o rok, do 1 stycznia 2028.

Według danych z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków z marca 2023 roku, 3,2 mln gospodarstw domowych w Polsce jest ogrzewanych gazem, a 4,6 mln węglem. To właśnie ich właściciele będą w największym stopniu obciążeni kosztami wynikającymi z nowych regulacji.

Sposobem na uniknięcie wciąż jeszcze odległej, choć nieuchronnej podwyżki jest termomodernizacja domu lub budynku, w którym znajduje się nasze mieszkanie (co z oczywistych względów wymaga większych nakładów i nie zależy od pojedynczego mieszkańca). Widmo wzrostu cen energii pochodzącej z paliw kopalnych ma być dodatkową motywacją do skorzystania z projektów takich jak Czyste Powietrze.

Dodatkowe pieniądze na ten cel zostały też uwzględnione w Krajowym Planie Odbudowy. Tylko na termomodernizację jednorodzinnych domów mieszkalnych przeznaczono w nim 3,1 mld euro. Dla budynków wielorodzinnych wydzielono odrębną pulę.

Źródło: Interia.pl, Marcin Szałaj

 

Komentarze są zamknięte