Roger Waters w imieniu Rosji w ONZ przemówił na prośbę Rosji

Zastępca Naczelnego

Roger Waters/Twitter.com

Za pośrednictwem połączenia wideo podczas środowego zebrania Rady Bezpieczeństwa ONZ głos zabrał Roger Waters. Współzałożyciel i były lider Pink Floyd został poproszony o wystąpienie przez Rosję.

Tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ była kwestia dostawy broni na Ukrainę od blisko roku walczącą z rosyjską agresją. O poruszenie tematu Moskwa poprosiła współzałożyciela Pink Floyd Rogera Watersa.

Rada Bezpieczeństwa ONZ składa się z 15 państw. Członkami stałymi są przedstawiciele Chin, Rosji, Wielkiej Brytanii, USA i Francji. Odkąd Rosja najechała Ukrainę w lutym 2022 roku, Rada spotykała się już dziesiątki razy, ale nie była w stanie podjąć żadnych kroków z powodu rosyjskiego weta.

W ostatnim czasie Roger Waters tłumaczył, że Władimir Putin wcale nie chce kontynuować wojny i rozszerzać jej na inne kraje.

Jedyne co mówi to: chce chronić rosyjskojęzyczną populację w tych częściach Ukrainy, gdzie mówiący po rosyjsku boją się zagrożenia ze strony skrajnie prawicowego ruchu, który jest zainspirowany puczem na Majdanie w Kijowie. Puczem, który został szeroko zaakceptowany i dyrygowany przez USA”

– tłumaczył Waters w rozmowie z „Berliner Zeitung”.

Nie krył również tego, że w zaistniałej sytuacji jest bardziej wyrozumiały wobec Putina, niż prezydenta USA Joe Bidena, którego nazwał „zbrodniarzem wojennym” odpowiedzialnym za „podsycanie wojny”.

W porównaniu do Bidena, bronię Putina. Prowokacje USA/NATO przed lutym 2022 były ekstremalne i bardzo niszczycielskie dla interesu zwykłych ludzi w Europie”

– mówił.

Roger Waters na Radzie Bezpieczeństwa ONZ: Co powiedział?

Niespełna 80-letni muzyk pojawił się na Radzie Bezpieczeństwa za pośrednictwem łącza wideo. W ocenie mediów, jego wystąpienie miało przede wszystkim charakter antywojenny i krytykujący przemysł wojskowy. Na spotkaniu Waters potępił rosyjską inwazję na Ukrainę jako „nielegalną”, jednak dodał, że „nie była ona niesprowokowana”.

Roger Waters był jednym z założycieli legendarnego zespołu Pink Floyd. W 1985 roku opuścił skład i rozpoczął karierę solową. Z każdym rokiem coraz bardziej oddala się od dawnych kolegów – nie tylko pod względem muzycznym i osobistym, ale też ideologicznym. Niedawno rozpoczął kolejną trasę koncertową, „This is Not A Drill”, z którą w 2023 roku przyjedzie do Europy.

Źródło: interia.pl

Komentarze są zamknięte