Sejm przyjął projekt ustawy o energetyce wiatrowej. Mimo forsowanej przez Solidarną Polskę poprawki dotyczącej 1000 m odległości wiatraków od zabudowań, Sejm zgodził się na 700 metrów. Na zwiększenie odległości wiatraków od ludzkich siedzib szczególnie naciskał poseł Solidarnej Polski i jednocześnie wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, który zamieszczał w mediach społecznościowych alarmistyczne w tonie apele. – informuje portal rp.pl. – Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin uważa, że odrzucona poprawka do tzw. ustawy wiatrakowej autorstwa Solidarnej Polski szła w dobrym kierunku. Szkoda, że została odrzucona. Energia pochodząca z farm wiatrowych nie jest rozwiązaniem obecnych problemów energetycznych. Powinniśmy podjąć dyskusję nad inwestycjami w polskie górnictwo i stosowanie metody zgazowania węgla. Problemy z samą dostępnością węgla w sezonie grzewczym 2022/2023 powinny zostać rozwiązane szybko i sprawnie w oparciu o rodzime bogactwa naturalne. – powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
📍Wiatraki szkodzą zdrowiu ludzi
Powodują https://t.co/FUaxmzpcVF.:
🔵Drgania mechaniczne powodujące uszkodzenie tkanek i naczyń krwionośnych
🔵 Hałas prowadzący do tzw. choroby wibroakustycznej
🔵 Migotanie światła, które może doprowadzić do uaktywnienia stanów epileptycznych pic.twitter.com/3f8l77jtbu— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) February 8, 2023
Za przyjęciem ustawy było 214 posłów, przeciwko opowiedziało się 27, a 209 wstrzymało się od głosu.
Piotr Galicki