ZChR: Postkomuniści i przedstawiciele klubów parlamentarnych PO i PSL „stanęli tam, gdzie stało ZOMO” … w 41. rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek”. Totalna opozycja za przywróceniem wysokich świadczeń komunistycznym sługusom!

Zastępca Naczelnego

Rzecznik prasowy ZChR Paweł Czyż/Facebook.com

– To nieprawdopodobna potwarz dla ofiar komunizmu i ich rodzin. Dla synów i córek, wnuków i wnuczek bohaterów walczących o niepodległość Polski. Wczoraj w gmachu Sejmu RP, ramię w ramię, przedstawiciele postkomunistów, klubów parlamentarnych PO i PSL „stanęli tam, gdzie stało ZOMO” … w 41. rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek”. Totalna opozycja opowiada się za przywróceniem wysokich świadczeń komunistycznym sługusom. W programie Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin znajduje się dekomunizacja i lustracja. W nowej kadencji parlamentu postaramy się przedstawić projekt ustawy, w którym uznamy komunistyczne formacje prowadzące represje polityczne na rozkaz ekspozytury Kremla, takie jak: Informację Wojskową, Urząd Bezpieczeństwa, Służbę Bezpieczeństwa, Wojskowe Służby Informacyjne PRL, ZOMO i ORMO za struktury zbrodnicze, a dobrowolna służba w nich nie będzie się wliczała do stażu pracy. Komunistycznych siepaczy i ich apologetów pouczamy, że po świadczenia należy zwrócić się do następcy prawnego ZSRS i ZSRR, tj. do władz Federacji Rosyjskiej. Natomiast gloryfikowanie służby w tych formacjach będzie uznawane w naszym projekcie ustawy za promowanie totalitarnych metod i praktyk działania komunizmu oraz zostanie przez nas zaproponowane do katalogu przestępstw wpisanych do Kodeksu karnego. – powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Lewica wraz z przedstawicielami PSL i KO zwołała w piątek w Sejmie konferencję prasową dotyczącą tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Chodzi o uchwaloną w grudniu 2016 r. nowelizację, na mocy której obniżono renty i emerytury kilkudziesięciu tysiącom byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL.

Poseł postkomunistów Marcin Kulasek zapewnił, że jego ugrupowanie zawsze będzie stało po stronie represjonowanych funkcjonariuszy mundurowych.

Nie akceptujemy ustawy, która sześć lat temu została przyjęta w Sali Kolumnowej i będziemy dążyć do jej zmiany w nowym Sejmie”

— zapowiedział postkomunistyczny poseł.

Jak dodał, cofnięcie tej ustawy byłoby ważnym krokiem w stronę narodowego pojednania.

W tym Sejmie nie ma co na to liczyć, ale w nowym Sejmie między innymi Lewica, ale i wszystkie partie demokratyczne, cofną tę haniebną ustawę represyjną”

— mówił Kulasek.

Również poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński opowiedział się za zniesieniem rozwiązań ustawy dezubekizacyjnej.

Wyrzucenie starej grudniowej ustawy do śmieci i przywrócenie godności funkcjonariuszom i ich wynagrodzeń jest jedynym wyjściem z tej sytuacji. (…) Zarówno KO, jak i Nowoczesna podniesie rękę za uregulowaniem tej kwestii na rzecz wszystkich, których obecny system krzywdzi”

— mówił.

Z kolei Jakub Stefaniak z Rady Naczelnej PSL określił ustawę dezubekizacyjną jako nikczemną i niesłychanie drogą.

Deklarujmy, że przywrócimy sprawiedliwość. (…) Już niewiele czasu zostało. Jak wygramy wybory to każdy funkcjonariusz każdej służby, który przeszedł pozytywnie weryfikację w latach 90-tych, otrzyma to co powinien”

— powiedział Stefaniak.

Paweł Czyż z ZChR/Facebook.com

Posłowi postkomunistów odpowiadam jasno. Nie może być żadnej zgody narodowej ze zdrajcami realizującymi polecenia Kremla od czasów Stalina aż do Gorbaczowa. Towarzysz Kulasek chce, abyśmy w Polsce w roku 2023 gloryfikowali formacje, których metody były czasem bardziej okrutne od tych stosowanych przez Gestapo! Komunizm przyniósł na świecie blisko 100 mln ofiar. Nie życzę sobie, jako wnuk por. rez. Feliksy Czyż zd. Stasiewicz, ps. „Malwina”, aby polscy posłowie z moich podatków nagradzali katów, zamiast doceniać poświecenie ich ofiar. Moja babcia prowadziła działalność w AK-ZWZ na terenie Inspektoratu AK Krasnystaw-Bondyrz, 9 pułku piechoty 27 Wołyńskiej Brygady AK jako zastępca komendanta Wojskowej Służby Kobiet dr. Genowefy Widawskiej, ps. „Bystra”. Była też współodpowiedzialna za udany zamach na funkcjonariuszy UB w Zamościu. W październiku 1944 roku została aresztowana przez UB i skazana na karę śmierci. Moja babcia zmarła 29 czerwca 2016 roku. Do końca życia nie doczekała się sprawiedliwości w stosunku do żyjących jeszcze po upadku PRL siepaczy, którzy ją torturowali. Rozumiem, że mam moralne prawo upomnieć się nie tylko o elementarną sprawiedliwość, ale też o wyciagnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec posłów, którzy lansują w Sejmie RP prawa UB-ków, SB-ków i innych komunistycznych siepaczy. Liczę, że tą sprawą zajmie się pani marszałek Elżbieta Witek, bo godność Sejmu RP została poważnie nadszarpnięta”

– mówi nam Paweł Czyż ze Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Piotr Galicki

 

Komentarze są zamknięte