Niemcy, poprzez spolegliwą politykę wspierania energetycznego i ekonomicznego Władimira Putina, utorowały mu drogę do zaatakowania Ukrainy, podporządkowania sobie Białorusi, ale też utorowały mu drogę do zdestabilizowania sytuacji geopolitycznej na całym świecie – powiedział dr Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, ekspert ds. międzynarodowych, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” w Radio Maryja.
Gość audycji odniósł się do niedawnej wizyty prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera na Ukrainie. Jak zauważył, Niemcy prowadzą politykę wstydu.
– Wizyta prezydenta Steinmeiera miała charakter czysto PR, była próbą przykrycia pełnoskalowej kolaboracji Niemiec z Putinem, która trwa od kilku już dekad. Niemcy prowadzą politykę niezgodną ze wspólną polityką natowską, ale także unijną wobec Rosji, Władimira Putnia i Ukrainy. (…) O tym, jakim politykiem, jakie poglądy na temat współpracy polsko–rosyjskiej ma prezydent Steinmeier, świadczy choćby sposób, w jaki przed wybuchem wojny wypowiadał się na temat Nord Stream 2 i na temat relacji niemiecko–rosyjskich”
– mówił dr Bogusław Rogalski.
Prezydent Steinmeier był wielkim propagatorem i zwolennikiem jak najszybszego otwarcia Nord Stream 2.
Steinmeier mówił, że Nord Stream 2 to jeden z niewielu pozostałych mostów między Europą a Rosją. Mówił, że Niemcy są zobowiązane i mają dług zadośćuczynienia wobec Rosji, który wynika z utrzymania serdecznych stosunków z Rosją w kontekście II wojny światowej i tego, że Niemcy wyrządziły bardzo wielką krzywdę Rosji podczas II wojny światowej. Przypomnę, że te słowa padły w czasie, gdy Polska rozpoczynała próbę rozmów z Niemcami na temat reparacji wojennych. Wówczas prezydent Steinmeier – tak, jak niemiecki rząd – nie chciał podjąć z Polską żadnych rozmów natomiast zadeklarował zadośćuczynienie wobec Rosji za krzywdy wyrządzone podczas II wojny światowej. Tak samo zadeklarował poparcie dla budowy i otwarcia Nord Stream 2. Polityka niemiecka przed wybuchem wojny na Ukrainie i teraz nie zmieniła się. Ona nadal jest proputinowska, prorosyjska tyle, że jest ukrywana, prowadzona w sposób zakulisowy, kuluarowy”
– wskazywał ekspert ds. międzynarodowych.
Postawa Niemiec jest sprzeczna z doktryną Paktu Północnoatlantyckiego, ale też jest sprzeczna z interesem większości państw unijnych, a zwłaszcza Europy Środkowo-Wschodniej.
To Niemcy wyhodowały Putina, to Niemcy poprzez spolegliwą politykę wspierania energetycznego i ekonomicznego Władimira Putina, utorowały mu drogę do zaatakowania Ukrainy, podporządkowania sobie Białorusi, ale też utorowały mu drogę do zdestabilizowania sytuacji geopolitycznej na całym świecie. (…) Związek Radziecki – obecnie Rosja – bardzo mocno zinfiltrowała politykę niemiecką poprzez sieć agentury, swoich tajnych współpracowników. Przede wszystkim lewą stronę sceny politycznej, która przekształciła się także w różne ugrupowania tzw. Zielonych. To oni najbardziej upominali się o to, aby Nord Stream 1 i Nord Stream 2 pompowały pełną parą gaz jeszcze przed wybuchem, ale także po wybuchu wojny. Przecież ugrupowania lewicowe i tzw. Zielonych w Niemczech postulowały otwarcie Nord Stream 2 już w trakcie trwania agresji rosyjskiej na Ukrainie
– zauważył gość „Aktualności dnia”.
Wizyta Steinmeiera miała zagłuszyć niemieckie sumienie i sumienie Niemców.
Oni doskonale widzą, że ich władze nie realizują polityki ani natowskiej, ani Unii Europejskiej wobec Rosji, a wręcz przeciwnie wyłamują się z tego. Dowodem na to są liczby. Niemcy bardzo dużo zaczynają obecnie mówić o tym, jak bardzo pomagają Ukrainie i stronie zachodniej w tym konflikcie. Jeśli chodzi o wielkość PKB i pomoc mierzoną w proc. do wielkości PKB to oczywiście na pierwszym miejscu są Stany Zjednoczone. Tuż za nimi plasuje się: Polska, Łotwa i Estonia (…) Niemcy są dopiero na 13. miejscu. (…) To pokazuje, że Niemcy czy chcą, czy nie, nie ukryją swojego proputinowskiego, prorosyjskiego nastawienia w tym konflikcie, bo liczby nie kłamią”
– mówił dr Bogusław Rogalski.
Także w kwestii pomocy wojskowej dla Ukrainy Niemcy się kompletnie skompromitowały, choćby słynnymi hełmami czy amunicją artyleryjską, która była niecelna – podkreślił gość Radia Maryja.
Cała rozmowa z dr. Bogusławem Rogalskim dostępna jest [tutaj].
Źródło: radiomaryja.pl