Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zaproponował szefowi rządu zakład – butelkę śliwowicy, jeżeli w przyjętym przez polskie władze dokumencie dotyczącym Krajowego Planu Odbudowy (KPO) wskaże miejsce, w którym Rada Ministrów zgodziła się na opodatkowanie samochodów spalinowych. Chodzi o tzw. kamienie milowe, czyli warunki Komisji Europejskiej, które nasz kraj zobowiązał się spełnić, aby otrzymać pieniądze z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. – Propozycja miała żartobliwą formę, ale problem jest bardzo poważny. Otóż treść dokumentu, który zaakceptowała Rada Ministrów, w tym ministrowie Solidarnej Polski, fundamentalnie różni się od tego, co premier ustalił później z Komisją Europejską. Podjął w imieniu Polski zobowiązania, określane jako „kamienie milowe”, których nie akceptowała Rada Ministrów i które nawet nie były przez nią dyskutowane – mówił Zbigniew Ziobro w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl. W rozmowie z portalem polskatimes.pl, która została opublikowana w niedzielę, premier został zapytany o zarzuty Solidarnej Polski i Zbigniewa Ziobry w sprawie KPO. – Jeżeli ktoś doradza mi, żebym wziął dla Polski chwilówkę i zwiększył ryzyko gospodarcze, to uważam, że jest to bardzo zła rada. Chyba, że krytykom chodzi o to, żeby w ogóle zrezygnować z inwestycji i jakichkolwiek pieniędzy dla Polski. Ale to już nie jest polityka, lecz antypolityka – stwierdził Mateusz Morawiecki. – Nie wiemy o jakiej chwilówce mówi premier Morawiecki. Być może chodzi o chwilówkę Komisji Europejskiej, którą zaciągnęła dzięki braku polskiego weta w sprawie mechanizmu warunkowości, który uzależnia korzystanie z pieniędzy z unijnego budżetu od poszanowania praworządności w rozumieniu europejskiej lewicy. Chętnie do puli zakładu proponowanego przez ministra Zbigniewa Ziobro dołożymy kolejną butelkę śliwowicy, jeśli premier Morawiecki przyjmie zakład, że w 2022 roku nie otrzymamy środków z KPO. Antypolityka to akurat handel suwerennością za eurosrebrniki – mówi nam prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.
Polityka białej flagi władz #Polski wobec #UE zawiodła. To było do przewidzenia. #KE nadal wstrzymuje środki. Polityka „miękiszona” nie popłaca … @PAPinformacje @RadioMaryja @TV_Trwam @NaszDziennik @DoRzeczy_pl @Tysol
— Bogusław Rogalski (@bogusrogalski) July 1, 2022
Premier dopytywany, czy przyjmie zakład Ziobry, polityk oznajmił, iż nie chce się zakładać o przyszłość Polski.
Wolę o nią zadbać”
– wskazał.
W wyniku dokumentu przyjętego przez rząd ministrowie poszczególnych resortów zostali upoważnieni do określania wskaźników, bardzo dobrych dla Polski wskaźników i inwestycji. W taki sposób został skonstruowany ten dokument”
– starał się wytłumaczyć Morawiecki. I podkreślił, że rząd nie planuje przyjąć żadnych nowych podatków dla posiadaczy aut spalinowych.
Niestety, pan premier wielu spraw nie planował przed ostatnimi wyborami, np. likwidacji polskiego górnictwa pod presją UE. Interesuje nas nie tylko kwestia aut spalinowych ale i sprzętu rolniczego. Unijni technokraci chcą wyrugowania silników spalinowych. Zatem, jaki jest program rządu dla rolników? Czy na polskie pola po 2030-35 roku wyjadą ciągniki i kombajny elektryczne, a jeśli nie, to rolnicy zapłacą podatek od sprzętu rolniczego napędzanego silnikami elektrycznymi? Mało tego, czy UE tego podatku od silników spalinowych nie ściągnie z należnych nam środków – podobnie do kar, jakie nałożono na Polskę m.in. za Turów?”
– pyta rzecznik prasowy ZChR Paweł Czyż.
Piotr Galicki