Tatrzańskie zwierzęta w mniejszym stresie

Zastępca Naczelnego

Fot. ilustracyjne/ YT

Spowodowany pandemią koronawirusa zdecydowanie mniejszy ruch na górskich szklakach skłonił przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego i z Polskiej Akademii Nauk do sprawdzenia, czy zwierzęta przestały się stresować – poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Przyrodnicy chcą, aby badania były kompleksowe. Skupiają się na kozicach, jeleniach, niedźwiedziach i lisach. Naukowcy zmierzą poziom hormonu stresu w odchodach zwierząt. Już teraz pracownicy TPN-u zbierają w parku materiał do badań. Praca będzie podzielona na dwa etapy”

– czytamy w depeszy PAP.

– Zbieramy odchody. Dalszy etap to będzie porównanie hormonu stresu z okresem, kiedy ten ruch jest intensywny. Oprócz badania hormonu stresu cały czas prowadzimy obserwację zwierząt”

– powiedział PAP Filip Zięba z TPN.

Na tatrzańskich szlakach, po których najczęściej chodzili turyści, zaczęły dominować dzikie zwierzęta: niedźwiedzie, lisy, wilki, rysie.

Wymownym przykładem pozytywnych skutków ograniczeń w ruchu turystycznym, spowodowanych rozprzestrzenianiem się koronawirusa, była spacerująca w ostatnich dniach kwietnia niedźwiedzica z młodym na stoku Nosala. Te największe tatrzańskie drapieżniki były obserwowane w miejscu, gdzie kiedyś jeździli narciarze”

– napisała PAP.

Obecnie dobiegają w Tatrach końca tokowiska głuszców i cietrzewi, którym sprzyja brak turystów, ponieważ odbywają one swoje gody na otwartych przestrzeniach i na polanach śródleśnych.

Przyrodnicy natrafili też na tropy wilków w rejonie Kuźnic, gdzie dostrzegli pozostałości po upolowanym przez nie jeleniu lub sarnie.

Obecnie obserwujemy kozice w końcowej fazie ciąży i lada dzień rozpoczną się wykoty. Zazwyczaj młode kozice przychodzą na świat powyżej górnej granicy lasu, w miejscach odosobnienia, gdzie kozice są bezpieczne”

– wyjaśnił w rozmowie z PAP leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Marcin Strączek-Helios.

Dzięki obostrzeniom związanym z ograniczeniem ruchu turystycznego zwierzęta uzyskały więcej przestrzeni do bytowania. Widać to nawet w Zakopanem, gdzie swobodnie poczuły się na przykład jelenie, dostojnie spacerując głównymi ulicami miasta”

– czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

Tatrzańskie szlaki są nadal zamknięte dla turystów. Udostępniono im tylko cztery doliny reglowe: Strążyską, Białego, Za Bramką i Ku Dziurze.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte