15 marca pisałem, że w internecie pojawiły się oferty sprzedaży fałszywych szczepionek przeciwwirusowych, maseczek ochronnych, cudownych herbatek, a nawet amuletów mających rzekomo chronić przed zakażeniem lub zapewnić wyzdrowienie.
Oszukiwać „na koronawirusa” można jednak także inaczej. Taką inwencją wykazał się pacjent, który na 2 godziny zablokował działalność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i Poradni Chirurgicznej w Bochni. Jak poinformowało Radio Kraków, chcąc zostać szybciej przyjętym zasugerował, że jest zarażony koronawirusem, ponieważ po powrocie zza granicy ma gorączkę i duszności.
To spowodowało, że zastosowano wobec niego szczególne środki ostrożności. Został on umieszczony w izolatce. Wykonano mu test na obecność wirusa grypy, a także pobrano materiał do badania na obecność koronawirusa. Po wizycie mężczyzny na blisko 2 godziny zamknięto Poradnię Chirurgiczną a także SOR, które trzeba było zdezynfekować”
– czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Podczas rozmowy z jego rodziną okazało się, że 60-latek nie przebywał w ciągu ostatnich kilku lat poza granicami kraju. On sam tłumaczył, że skłamał licząc na to, iż szybciej dostanie się do Poradni Chirurgicznej, do której miał skierowanie z odległym terminem.
Dyrekcja bocheńskiego szpitala nie wyklucza, że pacjent zostanie obciążony kosztami nieuzasadnionej hospitalizacji oraz wykonania kosztownego badania na obecność koronawirusa.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju