Zalew Nowohucki regularnie przyciąga chuliganów i najwyższy czas, aby władze Krakowa podjęły stosowne działania w celu skutecznego przystopowania ich kolejnych „inicjatyw”.
Oto ostatnia z nich: do wody wrzucona została przenośna toaleta typu Toi Toi. Wprawdzie dosyć szybko wyciągnięto ją na brzeg, ale została uszkodzona, co oznacza możliwość skażenia wody, czyli poważne zagrożenie nie tylko dla ludzi, lecz także dla ryb, żab i ptactwa.
Warto przypomnieć, że na początku 2018 roku wandale spalili ustawioną nad zalewem budkę Grill MaNHattan B.B.Q. Nowohucianie szybko zorganizowali zbiórkę pieniędzy na jej rekonstrukcję. Kilka miesięcy później spłonęła drewniana tężnia solankowa (do tej pory nie udało jej się odbudować).
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki z klubu Prawa i Sprawiedliwości napisał już w tej sprawie interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego, w której zaproponował, żeby by nad Zalewem Nowohuckim zainstalować stały monitoring.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju