Nie będzie monumentalnego dywanu

Zastępca Naczelnego

Pomniki Ofiar Katastrofy Smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego stojące na warszawskim placu Józefa Piłsudskiego nie zostaną połączone czerwonym, granitowym dywanem, co zapowiadał kilka miesięcy temu minister Marek Suski – dowiedziało się Radio RMF FM.

– Będzie to taka trochę sugestia, że pan prezydent, idąc po tym czerwonym dywanie, wchodzi na schody, które z jednej strony odczytywane są jako schody do samolotu, z drugiej strony jako schody do nieba. Symbol tego zmierzania do gwiazd, do nieba, gdzieś tam w zaświaty – mówił Suski w kwietniu w rozmowie z dziennikarzem rozgłośni.

Sekretarz komitetu budowy obu pomników minister Jacek Sasin wyjaśnił, że projekt zakłada pas granitu odchodzący od pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, ale nie miał on dochodzić do monumentu Lecha Kaczyńskiego.

– My od początku zakładaliśmy, że to będą dwie odrębne budowle – stwierdził na antenie RMF.

Jest też być może drugi powód – finansowy. Budowa pomników pochłonęła więcej pieniędzy, niż zakładano i dlatego nie ukończone jest otoczenie pomnika ofiar katastrofy zgodnie z projektem”

– czytamy na stronie internetowej rozgłośni.

– Pewnie kilkaset tysięcy będziemy musieli dozbierać – przyznał minister Sasin w rozmowie z Radiem RMF FM.

 

Zastępca Redaktora Naczelnego NGO

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte