Niezależna Gazeta Obywatelska

Po II wojnie plac Ignacego Daszyńskiego w Opolu miał innego patrona był nim Ernst Thälmann, aż do początku lat 90. ubiegłego wieku. Kim był ten aktywista niemiecki? Jak się okazuje od 1920 był członkiem Komunistycznej Partii Niemiec (niem. Kommunistische Partei Deutschlands, KPD). W październiku 1923 roku zorganizował powstanie robotnicze w Hamburgu i dowodził nim. W 1924 roku został deputowanym do Reichstagu. W 1925 został przewodniczącym Komitetu Centralnego KPD. Jako wysunięty przez Stalina przywódca partii usunął z kierownictwa partii Ruth Fischer i Arkadija Masłowa, związanych ideowo z Lewicową Opozycją i przeprowadził czystkę członków KPD. W latach 1928–1943 był członkiem Komitetu Wykonawczego Międzynarodówki Komunistycznej. – jak czytamy w Wikipedii. W 1924 został wybrany do Reichstagu. Funkcję posła pełnił do 1933. Dwukrotnie bez powodzenia startował w wyborach prezydenckich w Niemczech.3 marca 1933, po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, został aresztowany, więziony w Sachsenhausen w tzw. Zellenbau (oddział dla więźniów specjalnych), ponadto Moabicie, Hanowerze (od lata 1937 do sierpnia 1943) i Budziszynie (do sierpnia 1944). W 1944 (po zamachu na Hitlera 20 lipca 1944) zamordowany (rozstrzelany) na osobisty rozkaz Hitlera w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Dla nowych władz komunistycznych w Polsce był doskonałym przykładem bohatera, który zginał z rąk nazistów, z którymi walczyli komuniści. Jedni i drudzy byli siebie warci, natomiast polski polityk Ignacy Daszyński to były Marszałek Sejmu w II RP, który na pewno zasługuje na patrona placu.

red