Wspólne państwo polsko-ukraińskie byłoby największą potęgą militarną w Europie i przeciwwagą dla tandemu francusko-niemieckiego – pisze amerykański magazyn „Foreign Policy”.
„FP” snuje koncepcję powołania struktury na wzór unii polsko-litewskiej, oceniając, że „konstrukt polityczny stworzony prawie 700 lat temu oferuje rozwiązania dla dzisiejszej Europy”. „Rzeczpospolita polsko-litewska stała się jednym z największych państw w Europie i fascynującym laboratorium zarządzania politycznego, szczegółowo badanym przez ojców założycieli Stanów Zjednoczonych. Po upadku dynastii Jagiellonów przekształciła się w monarchię elekcyjną, podobną do włoskich miast-państw, ale działającą na znacznie większą skalę” – czytamy.
Magazyn zastanawia się, co by było, gdyby „podobne rozwiązanie polityczne było dostępne w obliczu problemów, z którymi borykają się dziś Ukraina i Polska?”. Argumentuje, że za unią polityczną między obu krajami „nie przemawia nostalgia, ale wspólne interesy”.
Ukrainę i Polskę łączy wspólne zagrożenie – Rosja
Z pewnością, ze względu na cztery wieki wspólnej historii w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, znaczna część dzisiejszej Ukrainy (i Białorusi) ma o wiele więcej wspólnego ze swoją przeszłością z Polską niż z Rosją, niezależnie od twierdzeń rosyjskich propagandzistów, że jest inaczej, i niezależnie od faktu, że relacje te były często bardzo skomplikowane”
– przekonuje amerykański magazyn, jako przykład podając powstanie Chmielnickiego w XVII wieku.
„Foreign Policy” zwraca uwagę, że obecnie zarówno Ukraina, jak i Polska stoją w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.
Dziś Polska jest członkiem UE i NATO, a Ukraina pragnie dołączyć do obu organizacji – podobnie jak kiedyś Wielkie Księstwo, które chciało stać się częścią głównego nurtu schrystianizowanej Europy. Nawet jeśli wojna Ukrainy z Rosją zakończy się zdecydowanym zwycięstwem Ukrainy i wyparciem sił rosyjskich z kraju, Kijów czeka potencjalnie kilkudziesięcioletnia walka o wejście do UE, nie mówiąc już o uzyskaniu wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych”
– uważa „FP”.
Przeciwwaga dla Francji i Niemiec
Autor materiału, Dalibor Rohac z American Enterprise Institute, snuje scenariusz, w którym pod koniec wojny Polska i Ukraina tworzą wspólne państwo federalne lub konfederacyjne, łącząc swoją politykę zagraniczną i obronną oraz niemal natychmiast wprowadzając Ukrainę do UE i NATO.
Unia polsko-ukraińska stałaby się drugim co do wielkości krajem w UE i prawdopodobnie największą potęgą militarną, zapewniając więcej niż odpowiednią przeciwwagę dla tandemu francusko-niemieckiego – coś, czego UE bardzo brakuje po brexicie”
– czytamy.
Według „FP” dla Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej unia polsko-ukraińska byłaby trwałym sposobem zabezpieczenia wschodniej flanki NATO przed rosyjską agresją. „Europa Zachodnia byłaby buforowana przed Rosją przez potężny kraj, który bardzo dobrze rozumie rosyjskie zagrożenie” – ocenia „FP”, cytując słowa Józefa Piłsudskiego o tym, że „bez niepodległej Ukrainy nie może być niepodległej Polski”.
Źródło: Foreign Policy/DoRzeczy.pl