Antoni Górski: Rosja to nie Ruś

Zastępca Naczelnego

Ilustracja za Twitter.com

W wypowiedziach polityków, publicystów i zwykłych ludzi, na określenie obywateli Rosji często używa się pejoratywnego dzisiaj określenia – „ruski”, a już zupełnie bezprawnie – „Rusini”(!?). Jest to naleciałość jeszcze z czasów zaboru, szczególnie na wschodzie Polski. W czasie I wojny światowej wołano: „Ruskie idą”. Wzięło się to stąd, że, od czasów Iwana Groźnego i wcześniej, książęta moskiewscy uzurpowali sobie tytuł książąt ruskich a nawet Wszechrusi. Jest to określenie bezpodstawne, nieuczciwe i nader krzywdzące Rusinów, zwłaszcza w kontekście bandyckich wyczynów Rosjan na Ukrainie – wprowadzające w błąd.

Wielkie Księstwo Kijowskie, Ruś Kijowska (862–1240), rozciągało się po Estonię na północy i Włodzimierz 200 km na wschód od Moskwy, a Kijów – Perła Wschodu” – istniał już 600 lat przed Moskwą. Księstwo Moskiewskie (1263–1547) wywodziło się z Rusi Kijowskiej, gdyż powstało z jej rozbicia dzielnicowego w 1054 r. Jednak wytypowany przez Złotą Ordę (1260 – 1502) „ruski” namiestnik Aleksander Newski, dokonał zdecydowanego wyboru na rzecz historycznie, politycznie, wyznaniowo, kulturowo i obyczajowo obcej cywilizacji – mongolskiej. Podporządkował Księstwo Włodzimierskie, w tym wydzielone z niego Księstwo Moskiewskie, mongolskiemu władcy, Batu Chanowi. Został nie tylko jego wiernym poddanym, ale poprzez przymierze krwi z jego synem Sartakiem przeobraził się w przybranego syna chana. Zaczęły się krwawe rządy naznaczone podbojami pozostałych chrześcijańskich, prozachodnich księstw ruskich, zabójstwami, bestialstwami. Nie oszczędził nawet własnego syna. Okrucieństwo Ordy przekładało się na okrucieństwa jej wasali moskiewskich i ich bezwzględność wobec niepokornej ludności chrześcijańskiej Rusi. Prawosławny święty sadysta zalał krwią Ruś chrześcijańską, która nie chciała być Rusią Mongolską. Wyobcował Ruś z Księstwa Moskiewskiego i zmongolizował je. Rosja nie wypiera się tego dziedzictwa, wręcz przeciwnie – otwarcie, pełnymi garściami czerpie z tradycji zmongolizowanego Księstwa Moskiewskiego.

Aleksander Newski wielbiony był przez carów nawet po uwolnieniu się spod jarzma mongolskiego. W roku koronowania się (1547 r.) Iwana IV Groźnego na cara (już poprzednicy tak się tytułowali) został kanonizowany. Tym samym o wieki wyprzedził pogromcę Złotej Ordy na Kulikowym Polu w 1380 r. – Dymitra Dońskiego, który kanonizowany został dopiero w 1988 r. Iwan IV Groźny był tyranem i sadystą – zabił syna (historia lubi się powtarzać), cztery żony, a w wyniku „oprziczniny” zabito ok. 100 000 ludzi. Ten wielbiciel mongolskiego pachołka uzurpował sobie tytuł cara Wszechrusi. Pretendował do rządzenia całym światem, lecz Rzeczpospolita nie uznała tego tytułu.

Nieuprawnione zatem było nazwanie przez Iwana Groźnego swojego państwa „Русское царство”, spolszczone na „rosyjskie”. Rosjanie dzisiaj też tak siebie nazywają – „russkije” Ale kto zamordyście-samodzierżawcy zabroni? Chyba, że zrobi to Ukraina. I „poszło” w świat – ang. Russia, niem. Russland, fr. Russie, wł. Russia. A przecież Rosja to nie Ruś! Moskwiczanie/Moskwianie/Moskale sami chcieli być Mongołami, nie Rusinami! Do dzisiaj władcy Rosji chcą zmongolizować tereny Rusi. Nie byłoby zatem właściwsze nazywać ich po prostu Moskwą, łac. Moscovia lub Muscovia? Niechby nawet była nazwa pochodząca od wymowy słowa „Россия” – wym. Rassija. Ukraińcy nazywają ich dosadnie, bardziej adekwatnie – raszyści!

Poza tym szubienice, sowieckie/rassijskie ścierwo, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej – czerwonych bydlaków, okupanta Polski, których żarliwie broni czerwony towarzysz Grzymowicz w Olsztynie, należy zburzyć!

Antoni Górski*

Artykuł nadesłany. redakcja może może nie podzielać opinii autora.

Komentarze są zamknięte