ZChR: Mniejszość niemiecka obraża Urząd Prezydenta RP. Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego z mniejszości niemieckiej powinien zostać odwołany

Zastępca Naczelnego1

Paweł Czyż (ZChR) /L/, Rafał Bartek (MN) (P)/Twitter.com

– Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego i równocześnie lider mniejszości niemieckiej Rafał Bartek odpowiada za obrazę Urzędu Prezydenta RP. Niemcy zbojkotowali spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych obecnych w Polsce. W swoim piśmie z 19 stycznia Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce rażąco mija się z faktami uzasadniającymi rzekomo bojkot Urzędu Prezydenta RP. Pan Bartek udaje, że protestuje przeciwko nieistniejącej dyskryminacji Niemców w Polsce. Tymczasem za pieniądze polskich podatników pełni ważną funkcję w polskim samorządzie. Zatem, jeszcze w tym tygodniu wpłynie do Sejmiku Województwa Opolskiego nasza petycja w sprawie jego odwołania z funkcji. Liczymy tutaj na wsparcie ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Liczymy tutaj również na wsparcie ze strony wiceministra rolnictwa, posła na Sejm RP z Opolszczyzny, Janusza Kowalskiego. – mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. „Niestety ze względu na trwającą dyskryminację dzieci mniejszości niemieckiej nie widzimy możliwości przyjęcia zaproszenia Pana Prezydenta.” – czytamy w piśmie podpisanym m.in. przez Rafała Bartka, przewodniczącego Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce i równocześnie przewodniczego Sejmiku Województwa Opolskiego.

Dzisiaj o godzinie 13:00 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się tradycyjne spotkanie prezydenta RP z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych. W tym odbędzie się ono bez delegacji ze Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Organizacja wydała oświadczenie, w którym poinformowała o bojkocie spotkania.

Nasuwają mi się pewne fakty historyczne. W latach 1931-29 w Polsce funkcjonowała Partia Młodoniemiecka w Polsce (niem. Jungdeutsche Partei in Polen, JDP). Na jej czele stał senator Rudolf Wiesner. Współzakładał Niemieckie Stowarzyszenie Narodowosocjalistyczne dla Polski (Deutscher Nationalsozialistischer Verein für Polen), którym od 1923 kierował. Od 1922 zasiadał w Radzie Gminnej Bielska. Partia Młodoniemiecka w Polsce budowana była przez Wiesnera na zasadzie wodzostwa i bezpośrednio naśladowała NSDAP. Wiesnera nazywano „führerem” i witano w sposób podobny Hitlerowi. Członkowie partii aktywnie współpracowali z wywiadem III Rzeszy. Jedną z planowanych prowokacji przygotowanych przed wybuchem II wojny światowej – podobnych do prowokacji gliwickiej – był zamach bombowy na willę Rudolfa Wiesnera przy ulicy Sobieskiego na Górnym Przedmieściu. Akcję udaremnił polski kontrwywiad 24 sierpnia 1939. Sam Wiesner został jako podejrzany o zdradę stanu aresztowany 15 lub 16 sierpnia 1939, a następnie po pięciu lub dziesięciu dniach zwolniony dzięki osobistej interwencji ambasadora brytyjskiego. Udał się do Gdańska, gdzie wydał oświadczenie przeciwko prześladowaniom bielskich Niemców. Przedwojennego lidera Niemców ze Śląska Cieszyńskiego symbolicznie uhonorowano miejscem w Reichstagu od stycznia 1940. Ale nawet on nie ważył się na bojkotowanie prezydenta II RP Ignacego Mościckiego, chociaż jego partia krytykowała władze II RP za rzekomą dyskryminację. Skoro działacze Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce używają dzisiaj publicznie kłamliwej narracji, która szkodzi państwu polskiemu, to w sposób oczywisty pan Rafał Bartek nie powinien reprezentować kogokolwiek w polskim samorządzie, za pieniądze polskich podatników. Najwyraźniej myli sobie historyczną jednostkę niemiecką administracyjną Regierungsbezirk Oppeln z województwem opolskim. Czas mu zatem przypomnieć, że jest polskim obywatelem”

– mówi nam Paweł Czyż z ZChR.

Jak twierdzą przedstawiciele mniejszości niemieckiej, dyskryminacja, której doświadczają przejawia się w zmniejszeniu liczby godzin nauczania języka niemieckiego.

Nie wiemy, jak mielibyśmy odczytywać słowa i zapewnienia padające przy okazji takich spotkań, podczas których mowa jest o tym, jaką wartością są mniejszości narodowe i etniczne zamieszkujące Polskę od pokoleń wobec faktu, że jedna z tych mniejszości (…) jest traktowana gorzej od innych mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących nasz kraj”

– czytamy w wydanym oświadczeniu ZNSSK.

Pismo ZNSSK

Pismo-PrezydentA.-Duda-19.01.2023

Piotr Galicki

 

 

  1. Halibo
    | ID: 908a33e2 | #1

    A ile godzin polskiego mają dzieci Polaków mieszkających w Niemczech ?

Komentarze są zamknięte