Dr Marian Apostoł: Jak przyspieszyć uzyskanie funduszy z UE [ANALIZA]

Zastępca Naczelnego

Dr Marian Apostoł/NGO

Nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo naszych granic i zakończenie brutalnej wojny na Ukrainie. Kiedy wojna się zakończy nie wiemy ale wielu wielkich strategów mawiało, że do prowadzenia wojny potrzebne są pieniądze. Jesteśmy krajem frontowym i pieniądze są nam niezbędne, choć niekoniecznie na cele wojskowe. Czekamy ciągle na ok. 36 miliardów Euro jako wsparcie z Funduszu Odbudowy UE dla naszego kraju na wzmocnienie osłabionej gospodarki w wyniku pandemii koronawirusa.

16 lutego 2022 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – TSUE odrzucił skargę Polski i Węgier w sprawie ‘’mechanizmu warunkowości’’ i uznał, że właśnie ten mechanizm, przyjęty przez Państwa członkowskie UE i Instytucje UE w grudniu 2020 jest zgodny z Traktatami. Oznaczało to wtedy przyjęcie warunków ‘’ określających zasadę otrzymywania pieniędzy za stosowanie praworządności’’. Miało to być realne  wcielenie art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej – TUE w życie. Wiemy doskonale, że art. 2 nie precyzuje co to jest praworządność. Mówi tylko, że Unia Europejska opiera się na wartościach poszanowania …’’demokracji, równości, państwa prawnego’’… To pojęcie jest bardzo pojemne i wielokrotnie było w sposób szeroki określane. Dla państw UE oznacza to przede wszystkim niezależne i wolne sądy, bez nacisku politycznego i takaż sama prokuratura. Skarga Polski i Węgier uznana za bezpodstawną i odrzucona oznaczała poważne zagrożenie lub duże opóźnienie w wypłacie środków z Funduszu Odbudowy. Co więcej ciążą na nas jeszcze kary nałożone przez TSUE za funkcjonowanie nieuznawanej w Europie Izby Dyscyplinarnej SN. Nasze sądownictwo krytykowane jest również przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, który działa przy Radzie Europy w Strasbourgu. Jest to organizacja niezależna od Unii Europejskiej.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 16 lutego 2022 skutkuje tym, że Komisja Europejska ma podstawy prawne do zablokowania lub opóźnienia środków przeznaczonych dla Polski. Komisja juz tłumaczyła możliwość blokowania środków tym, że: „ponieważ sądy są upolitycznione i zależne od polityków to istnieje obawa ewentualnej defraudacji środków’’.

Polska do tej pory dobrze się wywiązywała z realizacji środków europejskich. Ponadto Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej – TFUE, art. 325 zobowiązuje Państwa członkowskie oraz Instytucje europejskie do odpowiedzialnej współpracy w celu zwalczania nadużyć finansowych. Jednak to Komisja Europejska jest odpowiedzialna za wykonanie budżetu, rzecz jasna również we współpracy z Państwami członkowskimi. Komisja opiera się tutaj na Rozporządzeniu finansowym, które przewiduje obowiązek kontroli i audytu Państw członkowskich według art. 317 i 322 TFUE. Nasz rząd przyjął to Rozporządzenie. Wobec powyższego Komisja mogłaby wnioskować o wstrzymanie środków dla Polski. Decyzję zaś podejmuje Rada większością kwalifikowaną. Jeśli Rada przyjęłaby wniosek to wtedy mielibyśmy poważny problem z otrzymaniem środków. Samorządy mogłyby się pożegnać ze swoimi planami, z inwestycjami etc. Rząd nasz zapowiadał, że się odwoła od decyzji TSUE a jeśli chodzi o kary to nie będzie ich płacił, aż jeden z ministrów przyznał, że ‘’kiedyś się je zapłaci’’.  Rząd powinien wiedzieć, że prawne możliwości odwołania są ograniczone. Jedyna droga to oddanie sprawy z powrotem do TSUE aby rozpoznał rzecz na nowo. Nie trzeba być mędrcem żeby się nie domyślić, że Trybunał nie podważy swoich decyzji.

Teraz paradoksalnie nasz rząd znów został uratowany a to z powodu tragicznej wojny na Ukrainie od dnia 24 lutego br. Żeby wyjść z twarzą pozostaje mu  rozpoczęcie natychmiastowych negocjacji z Komisją w sprawie odblokowania środków. Te relatywnie duże pieniądze są warte ustąpienia (mają iść na dobre cele) i rozpoczęcia realizacji warunków nałożonych przez Komisję. Trzeba być pewnym, że  Komisja Europejska nie odpuści swoich żądań, to jasne, ale w tej sytuacji wyjątkowej może z wielu napiętych spraw ustąpić i tak raczej będzie. Teraz w sytuacji poważnego zagrożenia nie wolno nam iść na żadne udry z Komisją, ani z innymi Instytucjami i państwami,  musimy prowadzić politykę przyjaźni. Byliśmy skłóceni prawie z całym światem oprócz Węgier. Sojusze szybko  się jednak odwróciły. Trzeba dziękować Bogu, że jesteśmy dzisiaj w UE i w NATO. Byli tacy którzy chcieli nas z tych Organizacji wyprowadzić i zafundować status Białorusi.

Trzeba koniecznie i szybko przystąpić do rozmów z Komisją i otworzyć ekstraordynaryjny dialog i przynajmniej obiecać dostosowanie się do decyzji TSUE na warunkach dogodnych.

Nawet jeśli trzeba będzie na chwilę pokornie schylić głowę to te pieniądze są nam niezbędne i są tego warte a poza tym popełniliśmy błędów co nie miara. W normalnych warunkach Komisja, która analizowała wyrok TSUE mogłaby zastosować się do niego i urealnić wskazówki TSUE i zacząć je wcielać w życie po 2 – 3 miesiącach. Komisja ma obowiązek chronić budżet całej Wspólnoty przed zakusami udowodnionego łamania prawa. To podkreślali poszczególni Komisarze UE i posłowie do PE.

Jednak, żeby nie było tak łatwo Parlament Europejski przyjął 10 marca br. na sesji w Strasburgu następną Rezolucję ‘’ w sprawie praworządności i konsekwencji wyroku TSUE (2022/2535 (RSP))”. Parlament uwzględnił art. 2 TUE oraz wiele innych artykułów TUE, TFUE, Rozporządzenie z 16 grudnia 2020 i orzeczenia TSUE. Poprzez tę rezolucję Parlament przekazał Komisji swoje intencje i wezwał ją do szybkiego  uruchomienia ‘’mechanizmu warunkowości’’ w budżecie UE. Mechanizm ten polega na ‘’ czasowej’’ blokadzie funduszy unijnych dla państwa lub państw, które wg. rozpoznania Komisji nie przestrzegają takiej praworządności jaka jest rozumiana przez prawo UE. Mechanizm ma dotyczyć budżetu UE oraz Funduszu Odbudowy.

Rezolucja marcowa PE odnosi się również do toczącej się wojny na Ukrainie i przypomina, że jest ‘’wspólnym obowiązkiem skuteczna ochrona za pomocą wszelkich dostępnych środków, demokracji, praworządności i wartości zapisanych w art. 2 TUE’’ (p. N). Niestety nie ma słowa o prawie trzech (do tej pory) milionach uchodźców z Ukrainy, których na swoje barki przyjęło polskie społeczeństwo, organizacje i samorządy. Te środki byłyby dla samorządów  wielkim wzmocnieniem finansowym w akcji pomocy naszym sąsiadom.

Parlament przyjął Rezolucję większością głosów (488). Wiemy też, że rezolucja, jako akt prawa wtórnego UE nie ma mocy prawnej, jednak Komisja bacznie śledzi te dokumenty, gdyż są dla niej wskazówką w działaniu. Komisja musi się liczyć z aktami Parlamentu gdyż podlega jego ocenie. W tej właśnie Rezolucji (p. O) Parlament przypomniał groźnie, ‘’że zgodnie z art. 234 TFUE ma prawo głosować nad wnioskiem o wotum nieufności dla Komisji’’. To jest broń potężna w ręku Parlamentu.

W sytuacji aktualnej Komisja ma mniejsze pole manewru ale nasz rząd nie powinien jej  utrudniać życia tylko zgłosić jak najszybciej wolę dialogu i szybkiego rozwiązania zaistniałych konfliktów. Ta wola będzie zielonym światłem do negocjacji. Komisja ma jednak furtkę, którą jej  zostawiła marcowa Rezolucja. Jest ona zawarta w odnośniku p. 10: ‘’PE wzywa Komisję do dopilnowania, aby w przypadku zastosowania sankcji w ramach mechanizmu warunkowości w zakresie praworządności o którym mówi art. 5 ust. 4 i 5 (Rozporządzenia z 16 grudnia 2020 r. – 2020 /2092) odbiorcy końcowi lub beneficjenci Funduszy UE nie zostali pozbawieni korzyści płynących z funduszy UE’’. Rozporządzenie w art. 5.5 wymienia tych beneficjentów, dotyczy to Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego Plus, Funduszu Spójności i Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego. Jest ono również poszerzone na potrzeby Funduszu Azylu i Migracji, Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Instrumentu na rzecz Zarządzania Granicami i Wiz. Te ostatnie fundusze jak ulał ściśle pasują do naszej aktualnej sytuacji. Negocjacje i szybka ścieżka, mam nadzieję, pozwolą na rychłe ich uruchomienie. Procedurę określa art. 6 Rozporządzenia z grudnia 2020.

Teraz, kiedy naszą polską granicę przekroczyło blisko 3 miliony uchodźców z Ukrainy to Komisja musi inaczej reagować. Komisja wie, że pieniądze z Funduszu Odbudowy są nam konieczne i niezbędne gdyż ponosimy jako państwo i społeczeństwo pośrednie koszty tej wojny. Komisja zatem musi nam przyjść z pomocą, powinna też szybko uruchomić inne adekwatne do rzeczywistości fundusze. Dla nas ale też dla krajów, które przyjmują uchodźców z Ukrainy. Komisja nad tym pilnie pracuje (oby nie za długo), a nasz rząd musi o to skutecznie zabiegać. Ja myślę, że decyzje mogą zapaść dosyć szybko. Wniosek zostanie zatwierdzony i wysłany do Rady Unii aby ta także szybko mogła go zatwierdzić. Po tej procedurze pierwsze środki wpłyną do budżetu Polski w ciągu najbliższych miesięcy.

Warunkiem są natychmiastowe i skuteczne negocjacje, tego wymaga czas i nasza racja stanu. Jeśli nasz rząd nie skorzysta z tej szansy to będzie to miało znamiona sabotażu.

W toczących się negocjacjach ja bym radził rządowi powołać się na Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej – TFUE, zwłaszcza na art. 222. Jest to tzw. Klauzula Solidarności. Moim zdaniem prośba o zastosowanie tego artykułu albo (lepiej to brzmi) Klauzuli Solidarności może być kluczowym działaniem w tej sytuacji. Klauzula odnosi się wprawdzie  do ataku terrorystycznego ale w sytuacji obecnej jej treść z powodzeniem może być interpretowana szerzej: ‘’Unia i Państwa Członkowskie działają wspólnie w duchu solidarności, jeżeli którekolwiek Państwo Członkowskie stanie się przedmiotem ataku terrorystycznego lub ofiarą klęski żywiołowej lub katastrofy spowodowanej przez człowieka. Unia mobilizuje wszystkie będące w jej dyspozycji instrumenty, w tym środki wojskowe udostępnione jej przez Państwa Członkowskie w celu: ochrony instytucji demokratycznych, ludności cywilnej, udzielenia pomocy”… etc. Sytuacja w jakiej znalazła się Polska i cała Europa dokładnie oddaje stan zagrożenia. Mamy stan terroryzmu państwowego Federacji Rosyjskiej, wprawdzie na kraj sąsiedni ale zajmujemy się bezpośrednią pomocą dla ofiar tego zjawiska. Stan zagrożenia u nas ale też na Litwie, Łotwie i Estonii, czyli w granicach UE ciągle istnieje. Instytucje europejskie oraz Państwa Członkowskie powinny realnie i trzeźwo ocenić takie zagrożenie i podjąć skuteczne działania w celu ochrony swoich wartości oraz swojego bezpieczeństwa. Oby ten duch solidarności ogarnął wszystkie państwa członkowskie UE i NATO. Podniesie to rangę i prestiż tych organizacji międzynarodowych i utrwali  konieczność ich działania na gruncie europejskim. Mam też nadzieję, że Polska z tej lekcji wyciągnie wnioski i będzie budować choćby podstawowe zręby jedności narodowej i dążyć skutecznie do umocnienia swojego potencjału gospodarczego i militarnego. Ma bowiem szansę stać się liderem regionalnym. Taka droga wymaga wielkiej mądrości całej polskiej elity i świadomości całego narodu.

dr Marian Apostoł*

* Urodzony w 1952 r. Studia ukończył na UJ. na kierunku historia i religioznawstwo. Później na Politechnice Krakowskiej – zarządzanie. Tytuł doktora uzyskał na Uniwersytecie Nauk Humanistycznych w Strasburgu, następnie studia prawnicze w Brukseli. Pracował jako nauczyciel akademicki, adiunkt w Małopolskiej Szkole Wyższej. W 1997 roku był z rekomendacji AWS wojewodą krakowskim. W latach 1998 – 2002 pełnił funkcję radnego miasta Krakowa i przewodniczący komisji promocji miasta. Dyplomata, doradca polityczny. Przez ostatnie kilkanaście lat był pracownikiem Parlamentu Europejskiego. Sympatyk Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dra Bogusława Rogalskiego.

Tekst ukazał w Rzeczpospolitej w dniu 26 kwietnia br. pod tytułem „Jak szybciej uzyskać unijne fundusze”.  Zgoda autora na przedruk.

 

Komentarze są zamknięte