Niezależna Gazeta Obywatelska

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przyznał w poniedziałek, że Niemcy „poniosły porażkę, jeśli chodzi o podejście polegające na włączeniu Rosji do wspólnej architektury bezpieczeństwa”. Steinmeier powiedział, że tak długie trzymanie się projektu gazociągu Nord Stream 2 było błędem.

„Trzymanie się Nord Stream 2 było ewidentnym błędem” – powiedział Steinmeier w Berlinie, jak podały niemieckie media. „Trzymaliśmy się mostów, w które Rosja już nie wierzyła i przed którymi ostrzegali nas nasi partnerzy”.

Przez lata Stany Zjednoczone i inni sojusznicy Niemiec ganili Berlin za projekt gazociągu, argumentując, że byłby on niebezpieczny dla Ukrainy i wysłałby zły sygnał prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi po tym, jak ten zaanektował Krym w 2014 r.

Jednak była kanclerz Niemiec Angela Merkel do końca swojego urzędowania pod koniec ubiegłego roku nieugięcie twierdziła, że Nord Stream 2 to projekt komercyjny i nie ma nic wspólnego z polityką.

Jej następca Olaf Scholz zmienił kurs w lutym, na kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę. Projekt jest obecnie martwy.

Steinmeier, który podobnie jak Scholz wywodzi się z Socjaldemokratów (SPD), partii, która tradycyjnie starała się wyciągnąć rękę do Rosji, nie krył rozgoryczenia z powodu tej porażki politycznej.

„Oceniałem, że Władimir Putin nie zaakceptuje całkowitej ruiny gospodarczej, politycznej i moralnej swojego kraju dla swojej imperialnej manii i tu, podobnie jak inni, myliłem się”

– powiedział, dodając, że Niemcy „zawiodły, jeśli chodzi o podejście polegające na włączeniu Rosji do wspólnej architektury bezpieczeństwa”.

Źródło: Laurenz Gehrke, Politico/Onet.pl