
Józef Iwulski/Twitter.com
– Trybunał Konstytucyjny w dzisiejszym orzeczeniu uznał w sprawie wyłączenia sędziego z powodu podniesienia okoliczności dotyczących jego powołania za niezgodne z Konstytucją RP. Zgadzam się z prof. Kamilem Zaradkiewiczem, członkiem Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, który zauważył, że to orzeczenie daje też gwarancje sędziom powołanym także w czasach PRL. Przypominam, że profesor Sławomir Cenckiewicz ujawnił w lipcu 2018 roku fotokopię karty przebiegu służby wojskowej i pracy cywilnej Józefa Iwulskiego oraz dodał też, że „nawet w karcie żołnierza LWP WSW napisano, że poszedł do pracy w Sądzie Najwyższym”. Okoliczności powołania do SN Józefa Iwulskiego są i pozostaną zatem w sensie prawnym niejasne. TK zrównał faktycznie sędziów PRL powołanych przez Radę Państwa z sędziami powołanymi przez prezydentów wolnej Polski. Tymczasem warto przypomnieć, że wspomniany prof. Zaradkiewicz ujawnił listę setek czynnych sędziów powołanych przez Radę Państwa PRL. Od dzisiejszego orzeczenia TK – mówiąc kolokwialnie – mogą spać spokojnie. Jeżeli to element jakiegoś dealu, aby odblokować środki unijne, to jest to fatalne rozwiązanie i wprost faktyczne zarzucenie głębokiej reformy sądownictwa – powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.