Chadecy z ZChR krytycznie o prof. Krzysztofie Simonie: wiedza z zakresu medycyny nie czyni z kogoś autorytetu moralnego

Zastępca Naczelnego

Paweł Czyż (ZChR), prof. Krzysztof Simon/FB

W weekendowym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” z prof. Krzysztofem Simonem, członkiem Rady Medycznej powołanej przez premiera Mateusza Morawieckiego „uwagę zwracają jednak wypowiedzi nie o epidemii koronawirusie ale m.in. na temat aborcji. Lekarz przedstawia się na łamach gazety jako „liberalny katolik” i podkreśla, że to kobiety powinny decydować o swoim ciąży, co w konsekwencji oznacza, że nienarodzone dziecko nie ma żadnych praw” – donosi portal DoRzeczy.pl.

Sprzeczne wypowiedzi profesora Krzysztofa Simona na temat stosowania chlorowodorku amantadyny w terapii leczenia COVID-19 dawno podważyły jego wiarygodność. Poziom wykształcenia, wiedza z zakresu medycyny nie czyni z kogoś autorytetem w zakresie moralności. Katolikiem albo się jest, albo nie. Naukę Kościoła się przyjmuje, albo nie. Chcielibyśmy, aby pan profesor ograniczył swój mentorski styl, bo jego obecne wypowiedzi zaczynają przypominać słynne „za, ale przeciw” Lecha Wałęsy. To może ośmieszać środowisko lekarskie. To, że ktoś staje się „gwiazdą” mainstreamowych mediów, ma widoczne „parcie na szkło” nie przystoi komuś, kto jest mocno zaangażowany w doradzanie premierowi w zakresie pandemii COVID-19″

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Kobieta nosi ciążę, rodzi i ponosi tego konsekwencje. Oczywiście jakoś w ciążę trzeba zajść, zwykle z facetem”

– mówił prof. Simon w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” pytany o pomysły rządzących dot. aborcji.

Chęć karania kobiet za aborcję to dowód zdziczenia. Ja, macho, mam zapłodnić samicę i ona ma rodzić, bo ja tak chcę? Tak można było w jaskini rządzić”

– stwierdza dalej profesor.

Prof. Simon tłumaczy także, że „on i większość Polaków zmierza w innym kierunku”.

Jeśli nie będzie fałszerstw wyborczych, to wszystko ulegnie zmianie. Kobiety będą walczyły. Nikt nie ma prawa wam narzucać, jak macie się przygotować do macierzyństwa, czy donosić ciążę, czy nie. Co nie znaczy, że uważam aborcję za formę antykoncepcji, bo też są takie panienki”

– dodaje lekarz.

Chadecy z ZChR za zmianami w Ustawie Zasadniczej

Zwracam uwagę, że  były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll jasno mówi o prawach człowieka, które dziecko nabywa po poczęciu. Prfesor Zoll nie jest zwolennikiem prawicy. Krzysztof Simon powinien zatem poświecić nieco czasu na lekturę wypowiedzi osób, które znają się na prawach człowieka. Potem, o ile czas mu pozwoli, udzielać sensownych wypowiedzi z zakresu praw człowieka. Aborcja nie należy w sposób oczywisty do katalogu praw człowieka”

– mówi nam Paweł Czyż ze Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

W tej całej dyskusji pomija się zupełnie prawo dziecka. To słowo używam zupełnie świadomie. Jeżeli się spojrzy na ustawę z 6 stycznia z 2000 roku o Rzeczniku Praw Dziecka, to art 2. ust. 1 tej ustawy mówi, że dzieckiem jest człowiek od poczęcia do pełnoletności (…). Ustawodawca (…) traktuje w stanie prenatalnym istotę ludzką, jako człowieka, jako dziecko. I to trzeba wziąć pod uwagę, ten stan prenatalny jest podmiotem prawa. (…) Nie można powiedzieć, że jest to ciało matki. To jest osoba. I w związku z tym nie można ot tak sobie mówić, że jesteśmy uprawnione do decydowania o życiu tego dziecka. Kobiety są na pewno uprawnione do tego, aby nie zachodzić w ciążę, ale jeżeli zajdą w ciążę, to ich prawa są do pewnego stopnia ograniczone ze względu właśnie na prawo ich poczętego dziecka i tego trzeba sobie zdawać sprawę. Ten problem powinien być rozstrzygnięty przez Sejm. Musimy mieć organ całkowity niezależny, który będzie decydował o tym, czy ustawa jest zgodna z Konstytucją czy nie. Dzisiaj takiego stanu nie mamy”

– przypomniał w październiku na antenie TVN24 prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Warto przypomnieć, że środowisko Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin chce zmiany art. 38 Konstytucji RP i czytelnego wpisania w niej ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Liczymy na poparcie naszej inicjatywy ze strony Zjednoczonej Prawicy i PSL. To jest w interesie polskich rodzin i wydaje się zmianą o znaczeniu fundamentalnym”

– powiedział NGO Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR w grudniu ubiegłego roku.

Chadecy z ZChR chcą zmiany art. 38 Konstytucji RP!

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte