Wśród elektoratu Konfederacji toczy się debata, czy można poprzeć prezydenta Dudę w II turze w sytuacji, gdy nie znajdzie się w niej kandydat Konfederacji. Część z dyskutantów zarzeka się że nie będzie uczestniczyć w wyborach. Inna część stawia różne warunki, które powinien spełnić Andrzej Duda. Zastrzeżenia wobec dotychczasowej prezydentury są w wielu przypadkach uzasadnione, choć w porównaniu z innymi prezydentami Duda nie wypada najgorzej. Ale to dlatego, że po prostu III Rzeczpospolita nie miała szczęścia do prezydentów. Ja osobiście nie spodziewam się że Andrzej Duda stanie na czele krucjaty w obronie cywilizacji chrześcijańskiej. Nie spodziewam się także że następna prezydentura będzie lepsza od tej mijającej. Nie mniej uważam, że w II turze, gdy konkurentem będzie Trzaskowski, jak wszystko na to wskazuje, trzeba poprzeć Dudę.
Trzaskowski jest zagrożeniem cywilizacyjnym i narodowym. I w takiej sytuacji nie można uzależniać postawienia bariery temu zagrożeniu od spełnienia takich czy innych postulatów. Jesteśmy obywatelami i jesteśmy odpowiedzialni za los naszej Ojczyzny. Po przez głos wyborczy decydujemy o losie naszego kraju. Nie jesteśmy drobnymi geszefciarzami handlującymi naszym głosem.
Nasz głos nie może być przedmiotem handlu, czy resentymentu, nawet uzasadnionego. Nasz głos powinien być wyrazem naszej odpowiedzialności za przyszłość naszego narodu. Są w historii momenty, kiedy możemy wybierać wybitnych przywódców, którzy poprowadzą nasz naród do zwycięstwa, ale są też momenty, kiedy jedyne, co możemy zrobić, to powstrzymać falę zła. I dziś jest taki moment. Dlatego wszystkie głosy, tych, którzy uważają że Duda jest za mało prawicowy i dlatego nie zasługuje na poparcie, jest przejawem postaw ciasno rozumianego partyjniactwa i postaw antynarodowych.. I mówię to pomimo że wielu pisowców wypowiadało się o Konfederacji w sposób głupi i podły. Być może za trzy czy za pięć lat będzie lepsza sytuacja i wtedy sprawy narodowe będzie można prowadzić lepiej, ale dziś faktycznym naszym wyborem jest albo cywilizacja nihilizmu, albo jej powstrzymanie nawet przy pomoc tak przeciętnych polityków, jak prezydent Duda.
Dlatego każdy odpowiedzialny za przyszłość naszego kraju nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że dziś najważniejszym zadaniem narodowym jest powstrzymanie tej rewolucji nihilizmu, jaką niesie ewentualna prezydentura Trzaskowskiego. Każdy inny wybór jest wyborem nihilistycznym nie mającym nic wspólnego z odpowiedzialnością narodową. Natomiast w pierwszej turze głos oddany na Bosaka, jest głosem wzmacniającym opinię prawicową i jej wpływ na przyszłość kraju. Także prawicowcy, którzy zamierzają już w pierwszej turze zagłosować na prezydenta Dudę, powinni rozważyć oddanie głosu na kandydata Konfederacji. Wtedy trudniej będzie PISowi lekceważyć tą opinię w swojej polityce. Głos w wyborach jest przejawem władzy i z tej władzy powinniśmy czynić dobry użytek dla
naszego kraju.
Marian Piłka*
* Poseł na Sejm I, III, IV i V kadencji. Od połowy lat 70. angażował się w działalność opozycyjną. W latach 1977–1978 działał w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. W latach 80. uczestniczył w działalności Ruchu Młodej Polski. W czasie stanu wojennego internowany przez okres około roku. 19 kwietnia 2007 zadeklarował odejście z Prawa i Sprawiedliwości, a dzień później przystąpił do nowo tworzonej Prawicy Rzeczypospolitej. Historyk, publicysta.