Pewnie narażę się na zarzut, że jestem staroświecki, ale zupełnie nie przemawiają do mnie księża, zakonnicy i siostry zakonne rapujący Ewangelię.
Rozumiem ich szczerą chęć przypodobania się młodym ludziom, lecz nie popieram tej metody. Ewangeliczne treści można głosić na różne sposoby, są jednak pewne granice, których przekraczanie wcale nie przyciąga młodych ludzi. Wolą oni być raczej traktowani poważnie i tradycjonalistycznie.
A może nie mam racji?
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju