W czasie pandemii koronawirua trzeba dbać o wygląd. Ale bynajmniej nie o elegancję i schludność, tylko wręcz przeciwnie, ponieważ zbytnie przywiązywanie wagi do swojego wizerunku może skończyć się źle.
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa w ślad za włoskimi mediami, starannie uczesany i świeżo ostrzyżony mężczyzna zwrócił na siebie uwagę straży miejskiej w miejscowości Rovellasca koło Como w Lombardii. Jego wygląd wydał się funkcjonariuszom podejrzany, jako że zakłady fryzjerskie są we Włoszech od kilku tygodni zamknięte.
Nic dziwnego, że stróże porządku publicznego po uważnym przyglądnięciu się mężczyźnie zatrzymali go do kontroli, w trakcie której przyznał on, że właśnie wyszedł od fryzjera pracującego mimo zakazu zapisanego w rządowym dekrecie o walce z pandemią.
Kary otrzymali i fryzjer, i klient. Sprawę właściciela punktu usługowego zgłoszono też miejscowym władzom”
– czytamy w depeszy PAP.
To ważna przestroga dla obywateli wszystkich państw (a jest ich coraz więcej), w których władze zamknęły punkty świadczące usługi dla ludności, m.in. salony fryzjerskie i kosmetyczne: nie rzucajcie się w oczy zbyt porządnym wyglądem.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju