Marcowe koszty pandemii w Polsce ponosi w 100% biznes.
O zmniejszenie kosztów w kwietniu – przedsiębiorcy muszą poprosić, a urzędnicy (kiedyś/ w miarę zasobów i oceny wniosku) może coś dadzą.
Państwo w imię obrony zdrowia i życia Polaków zabroniło pracować milionom obywateli, zakazało działalności tysiącom firm – jedno małe pytanie – na jakiej podstawie koszt zakazu maja ponieść firmy i ich pracownicy?
Politycy rządzący i opozycyjni oraz media udają że poza obroną konstytucji i wyborami oraz liczbą chorych i ofiar pandemii nic się nie dzieje..
Pytanie: kiedy urzędnicy, rząd, parlamentarzyści koalicji rządzącej i opozycyjni, emeryci, renciści, służby, nauczyciele i wszystkie inne grupy zawodowe – wszyscy których płace są finansowane z budżetu zauważą że już nie ma firm płacących podatki – tu aż prosi się cytata z Kononowicza „i nie będzie niczego”…
Czy naprawdę nikt już nie zauważa że za kilkadziesiąt dni grozi nam krach gospodarczy którego skutków bez radykalnych działań już teraz nawet najszybsze drukarki pieniędzy nie złagodzą? Dopiero gdy obudzimy się ze zdewaluowanym 500+, nic nie wartą 13 emeryturą, 100 % pensją urzędniczą wypłacana przy galopującej inflacji – dużo banknotów za które kupimy połowę tego co dzisiaj – wtedy przypomnimy sobie „gospodarka głupcze” ???
Tylko rozsądek, solidarność i prawdziwe porozumienie ponad podziałami daje szansę na złagodzenie skutków epidemii, obronę miejsc pracy oraz wspólne przezwyciężenie piętrzących się problemów – nasze rodziny muszą być bezpieczne!
Ku przemyśleniu i dla przestrogi,
Ryszard Skotniczny
W drugim miesiącu epidemii w Polsce, 5 kwietnia 2020 r.