Na opłatku mogą być bakterie

Zastępca Naczelnego

Fot. za YT

Arystoteles napisał w „Metafizyce”, że każda substancja posiada cechy przypadłościowe oraz istotnościowe.

Pierwsze mogą się dowolnie zmieniać, a substancja pozostaje ta sama, chociaż nie taka sama (np. przefarbowanie włosów lub włożenie innego ubrania). Jeżeli zanikają drugie, mamy do czynienia z przemianą jednej substancji w inną, chociaż cechy przypadłościowe pozostają identyczne (np. drewniane krzesło o takich samych wymiarach i stojące w tym samym miejscu po odcięciu oparcia staje się taboretem).

Z teologicznego punktu widzenia z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia w trakcie Mszy Świętej, kiedy opłatek staje się ciałem Chrystusa, a wino jego krwią bez utraty ich cech przypadłościowych. Sobór Laterański IV w 1215 roku nadał tej tajemnicy wiary adekwatne określenie transubstancjacji, czyli przeistoczenia.

Jeżeli ktokolwiek twierdzi więc, że nie można zarazić się żadną chorobą przyjmując Komunię Świętą, daje dowód nieznajomości nauki Arystotelesa, a tym samym oficjalnie uznanego za twórcę chrześcijańskiej doktryny Świętego Tomasza z Akwinu, który był najwierniejszym następcą ateńskiego filozofa.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte