Jan T. Gross nie znieważył narodu polskiego wyrażając opinię, że Polacy będąc „słusznie dumni z oporu swojego społeczeństwa wobec nazistów”, „podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców” – uznała katowicka prokuratura i umorzyła postępowanie w tej sprawie.
– To jakaś aberracja, żeby prokuratura wpisywała się w antypolonizm Grossa. W kontekście ostatniego badania Ligi Antydefamacyjnej (ADL) – Polska „jest najbardziej antysemickim krajem na świecie” taka decyzja jest wprost skandaliczna! Postanowienie katowickiej prokuratury jasno koresponduje też z poprzednimi umorzeniami dotyczącymi działalności Ruchu Autonomii Śląska, który głosił istnienie „polskich obozów”. Zastanawiam się czy minister Ziobro pozostawi postanowienie śląskich pokuratorów w sprawie wypowiedzi Grossa w obecnym kształcie czy jednak poleci uchylić decyzję w ramach nadzoru”
– mówi NGO prezes Towarzystwa Patriotcznego im. Jana Olszewskiego, radna Sejmiku Województwa Śląskiego z PiS poprzedniej kadencji, Monika Socha-Czyż.
Informacje o umorzeniu tego postępowania, toczącego się od 2015 r., przekazała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Jak podała, w toku śledztwa zgromadzono szereg ekspertyz i informacji z Głównej i Oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej, Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a także opinie biegłych.
Wynika z nich, że nie ma jednoznacznych i przekonywujących danych dotyczących liczby osób narodowości niemieckiej i żydowskiej, które poniosły śmierć wskutek działań Polaków podczas II wojny światowej. Kwestia oszacowania liczby ofiar pozostaje wciąż w sferze badań historyków i do dziś rodzi wiele kontrowersji i polemik o charakterze naukowym”
— wskazała prok. Zawada-Dybek.
Powołany przez prokuraturę biegły historyk, dr Piotr Gontarczyk, wskazał w wydanej ekspertyzie, że nie istnieją wiarygodne badania naukowe, które potwierdzałyby, iż Polacy zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców. Według dr. Gontarczyka nie ma jednocześnie możliwości jednoznacznego wykazania, że taka opinia jest nieprawdziwa, a ”świat nauki oraz polska i międzynarodowa opinia publiczna w oczywisty sposób uzna ją za mieszczącą się w granicach debaty naukowej”. Zadaniem prokuratury nie jest natomiast rozstrzyganie sporów o charakterze historycznym”
— głosi komunikat prokuratury.
PAP/wPolityce.pl/Piotr Galicki