Podły list otwarty w sprawie NSZ. Prezydent Duda ma rację!

Zastępca Naczelnego

Paweł Czyż

Andrzej Duda objął honorowy patronat nad 75. rocznicą powołania Brygady Świętokrzyskiej. Decyzja wzbudza rzekomo kontrowersje, związane z „zarzutami” wobec tej formacji o kolaborację z hitlerowcami w czasie II wojny światowej. W tej sprawie list otwarty do prezydenta wystosowały dzieci oficerów ze Zgrupowań Świętokrzyskich Armii Krajowej. Zatem – jako wnuk śp. kpt. rez. Fabiana Czyża ps. „Marian”  z 6 Samodzielnej Brygady AK Ziemi Wileńskiej i ppor. Feliksy Czyż z d. Staniewicz ps. „Sarna” z 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej – protestuję przeciwko wykorzystywaniu przez grupkę przedstawicieli rodzin żołnierzy AK dorobku ich protoplastów do oskarżania żołnierzy NSZ o „kolaborację” i uderzenia w Prezydenta RP Andrzeja Dudę!

 

Nie rozumiemy, jak można patronować rocznicy powołania kolaboranckiej formacji zbrojnej, co oznacza aprobatę jej celów i metod walki, i jednocześnie objąć patronatem tak ważne dla odrodzonej Polski wydarzenie jak Bitwa Warszawska. Obu patronatom nadał Pan równą rangę – Patronatu Narodowego”

– napisali w liście otwartym: Maria Małgorzata Ciesielska, córka ppor. c.w. Bolesława Ciesielskiego „Farysa-II”; Teresa Piwnik, córka Józefa Piwnika „Topoli”, bratanica płk c.w. Jana Piwnika „Donata”, „Ponurego”; Piotr Rachtan, syn ppor. c.w. Zdzisława Rachtana „Halnego”; Czesława Kaliszewska-Fandri, córka ppor. c.w. Zdzisława Rachtana „Halnego”; Joanna Świderska-Kita, córka mjr. Mariana Świderskiego „Dzika” i Rafał Świderski, syn mjr. Mariana Świderskiego „Dzika”.

 

Dziadek autora kpt. rez. Fabian Czyż.

Trzeba tej grupie ignorantów zalecić „łyk zimnej wody” i wyjaśnić, że jedyną kolaboracyjną siłą partyzancją na terenach II RP były oddziały Gwardii Ludowej/Armii Ludowej. Gdyby iść tropem myślenia autorów krytyki decyzji o objęciu patronatem nad 75. rocznicą powołania Brygady Świętokrzyskiej … to należy zmienić podręczniki do historii i wskazać, że Legiony Polskie walczące pod komendą wojsk Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgier miały charakter „kolaboracyjny”, podobnie jak tzw. I Korpus Polski w Rosji, który walczył pod komendą Imperium Rosyjskiego.

 

Senator Jan Żaryn – z wykształcenia historyk – zwraca uwagę na to, że Brygada była częścią państwa podziemnego, a do tego, by nie uznawać Armii Krajowej i wchodzić z nią w konflikty miała swoje powody. Na antenie TVN24 tłumaczył:

Organizacja polska Narodowych Sił Zbrojnych, uważała, że Armia Krajowa jest zbyt mocno związana polityką zagraniczną rządu polskiego na uchodźstwie, który nie może sobie pozwolić na uznanie Związku Sowieckiego jako drugiego równorzędnego okupanta i potencjalnego wroga polskiej niepodległości, podobnie jak III Rzesza. Z racji różnicy programowej NSZ OP, w tym między innymi Brygada Świętokrzyska, nie chcieli wejść i scalić się z Armią Krajową. Większość natomiast Narodowych Sił Zbrojnych Scaliła się ostatecznie w ’44 roku z AK mimo tego zarzutu”. 

Grupka autorów listu otwartego w sprawie Brygady Świętokrzyskiej ignoruje historyczne fakty. We wrzesniu 2017 roku przez media również przetoczyła się nagonka na żołnierzy Brygady Świętkorzyskiej i NSZ.

Były dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN Dariusz Stola, powiedział we wrześniu 2017 roku, że przyjęcie przez Sejm uchwały o upamiętnieniu 75. rocznicy powstania Narodowych Sił Zbrojnych „bardzo go zaskoczyło i zasmuciło, zwłaszcza że nie poprzedziła jej przynajmniej burzliwa debata”. Jak podkreślono w przyjętej w piątek przez aklamację uchwale, formacja – która walczyła o niepodległość Rzeczypospolitej zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim – dobrze zasłużyła się ojczyźnie.

Stola mówił wtedy w TOK FM, że NSZ „była organizacją, którą założyli faszyści”. Według niego, ważne jest też, że NSZ wywodzi się z Obozu Narodowo Radykalnego. „ONR to organizacja jawnie antysemicka, przed wojną wzywająca do bicia, marginalizowania, zamykania Żydów w gettach ławkowych i wydalenia ich z kraju”.

Prezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Karol Wołek, który jest także współautorem wstępnego projektu uchwały sejmowej, podkreślił wówczas, że w związku z przyjętą uchwałą dyrektor POLIN „oskarża o rzekomy 'faszyzm’ i próbuje wzniecać podziały narodowościowe w polskim społeczeństwie”. W wypowiedzi dla PAP prezes Wołek, mówił:

Warto przypomnieć, że w NSZ byli także Żydzi, nawet w stopniach oficerskich. Brygada Świętokrzyska NSZ uratowała 180 Żydówek przed spaleniem żywcem przez Niemców, a oddziały Akcji Specjalnej NSZ ścigały i likwidowały bandy komunistyczne m.in. za mordy na Żydach ukrywających się w lasach w czasie okupacji niemieckiej”.

Wspomniany w wypowiedzi dyrektora POLIN ONR przed wojną współpracował z żydowskim Betarem, a bojówki ONR ochraniały manifestacje syjonistów żydowskich przed atakami komunistów. Jan Mosdorf, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, a następnie przywódca ONR, zginął w KL Auschwitz za niesienie pomocy Żydom. Odłam ONR – Ruch Narodowo-Radykalny, który faktycznie ze względu na jego organizację można by nazwać faszyzującym, w czasie II wojny scalił się z AK, a nie z NSZ. Mimo tych faktów dyrektor POLIN próbuje wzniecać szowinizmy i podziały, a już szczególnie chce wbrew faktom rozróżnić AK i NSZ, które od 1944 r. tworzyły jedną formację wojskową”

– napisał we wrześniu 2017 roku prezes Wołek w wypowiedzi przesłanej Polskiej Agencji Prasowej.

Dziadek autora Fabian Czyż (obok Prezydenta) odznaczany odobiście Krzyżem Kwalerskim OOP przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Autorzy dzisiejszego podłego listu otwartego zapomnieli wspomnieć o realnej zdradzie i antysemityźmie Gwardii Ludowej. Dla przykładu. Między listopadem 1942, a lutym 1943 we wsi Ludmiłówka i jej okolicach w powiecie kraśnickim Grzegorz Korczyński /wiceminister Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (1946–1948) i szef Zarządu II Sztabu Generalnego WP (1956–1965) – wywiadu wojskowego PRL (1956-1965)/, i podlegli mu komunistyczni partyzanci z Gwardii Ludowej, zamordowali około 100 Żydów (głównie kobiet i dzieci). Zbrodnia miała charakter rabunkowy.

Reasumując. Grupka członków rodzin żołnierzy AK nie ma prawa do wypowiedania się w imieniu środowiska kombatantów. Prezydentowi Dudzie należy uprzejmie podziekować za jego decyzję. Jeśli podobne ataki będą się powtarzały … to moim zdaniem należy wnieść przeciwko autorom tego typu pomówień pozew zbiorowy i wnieść o przyłączenie się przez IPN do pozwu. Na koniec: CHWAŁA BOHATEROM z AK i NSZ!

 

Paweł Czyż

REDAKTOR NACZELNY NGO

 

Komentarze są zamknięte