Atak środowisk LGBT za grafikę „The Australian”? Lewacka heterofobia ma się dobrze!

Zastępca Naczelnego

Wczoraj dziennikarz NGO i była radna Sejmiku Województwa Śląskiego, Monika Socha-Czyż opublikowała na portalu społecznościowym Twitter grafikę zamieszczoną swego czasu przez „The Australian”, której autorem jest Bill Leak. Przedstawia ona żołnierzy stylizowanych na nazistowskich i ubranych w tęczowe mundury. – Uważam, że ten rysunek świetnie oddaje sytuację z objazdowym organizowaniem cyrku homopropagandy działającej przy wsparciu SLD, Wiosny i Razem – mówi NGO Monika Socha-Czyż.

O organizowanych tzw. „marszach równości” LGBT negatywne zdanie mają również niektórzy homoseksualiści.

Nie chcę być kojarzony z tym wszystkim. Nie lubię różowego koloru, nie lubię spędów w piórkach. Nie podoba mi się to, ja się z tym w ogóle nie utożsamiam, nie biorę w tym udziału, nie zachowuję się tak. Nawet w czterech ścianach, kiedy nikt nie widzi”

– mówi youtuber jakuboski76, zdeklarowany homoseksualista.

Stanowisko przedstawione przez youtubera jakuboski76 pokazuje, że nie są osoby o orientacji homoseksualnej, które nie popierają agresywnej homopropagandy środowisk LGBT. Alexis de Tocqueville powiedział, że „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka”. Autor nagrania zasługuje na szacunek i brawa za odwagę. Tymczasem publikacja grafiki „The Australian” na portalach społecznościowych przez moją żonę wywołała olbrzymi hejt i wysyp wulgaryzmów nie tylko pod jej adresem ale i moim. Większość wpisów ma żenujący poziom. Określenia typu „faszysta” czy „nazista” są śmieszne. Warto przypomnieć, że jeden z najbliższych współpracowników Adolfa Hitlera, Ernst Röhm –  założyciel i dowódca Sturmabteilung (SA) – był homoseksualistą”

– mówi NGO nasz redaktor naczelny Paweł Czyż

Benito Mussolini przez większość życia był działaczem socjalistycznym. Dopiero w 1938 roku, w 12 lat po przejęciu władzy, Duce zdecydował się na stworzenie obozu odosobnienia dla homoseksualistów. Tak opisywał to Newsweek:

(…) Włoskie władze transportują (homoseksualistów – przyp. aut.) na San Domino, niewielką wyspę-więzienie na środu Adriatyku. W barakach, pod ścisłym nadzorem policji i w wymuszanym przemocą strażników rygorze mają spędzić 5 lat. Jednak sprawy przybierają obrót zupełnie różny od tego, jaki zakładały faszystowskie władze.

– Szybko okazało się, że na wyspie żyje nam się lepiej niż w mieście. Wszyscy wiedzieli, że jesteśmy gejami, nie musieliśmy się ukrywać. Prawo nie zabraniało przecież przebierania się za kobiety albo urządzania teatrzyków dla całej naszej gromadki. Oczywiście były też romanse, zdarzały się nawet bijatyki o kochanków – wspomina w wywiadzie dla włoskiego magazynu Babilonia Giuseppe B., jeden z ostatnich żyjących dziś więźniów San Domino.

Trwającą prawie rok więzienną sielankę przerywa jednak wybuch II Wojny Światowej w 1939 roku. Część zostaje przetransportowana do więzień na Sycylii, inni wcieleni do armii. – W dniu, kiedy musieliśmy opuścić wyspę, mężczyźni łkali – wspomina Giuseppe”.

Braki wiedzy … są zatem przez lewackich hejterów nadrabiane bezczelnością. Warto dodać, że większość autorów obraźliwych komentarzy występuje tchórzliwie pod nickami.

Screen za @monikasocha2 TT

 

Mój profil na Twitterze został w nocy zablokowany. Po dwudziestu minutach udało się go przywrócić. Lewacki hejt nie ma innych argumentów niż wyzwiska i cenzura. Nie mam zamiaru poddać się próbie ograniczenia mi swobody wypowiedzi i wolności słowa. Będę nadal robiła swoje. Nikogo nie obrażam i oczekuję argumentów, i dyskusji. Serdecznie pozdrawiam youtubera jakuboski76! Jeśli odwiedzi Bielsko-Białą … to zapraszam z moim mężem na herbatę. Podyskutujemy!”

– mówi NGO nasza redakcyjna koleżanka Monika Socha-Czyż.

 

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte