Ten doroczny przetarg budzi coraz większe emocje, a niemal każdy jego kolejny wyniki bije poprzedni rekord. Chodzi o ceny wynajmu 26 straganów do sprzedaży oscypków na Krupówkach i pod Gubałówką w Zakopanem.
Jak poinformowało Radio Kraków, tym razem gmina miejska zarobi z tego tytułu 4,5 miliona złotych.
Najcenniejsze okazały się stragany pod Gubałówką. Chodzi o drogę, którą turyści schodzą do dolnej stacji kolejki. Jeden z handlarzy za jeden kram zapłaci około 21 tysięcy złotych miesięcznie. To oznacza, że za rok użytkowania stoiska wynajmujący musi zapłacić ponad ćwierć miliona złotych”
– czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Żeby zarobić tylko na taki czynsz, trzeba sprzedać blisko 20 tysięcy oscypków i podobnych produktów regionalnych rocznie, z czego zdecydowaną większość w trwającym zaledwie 3-4 miesiące letnim sezonie wakacyjnym.
Trochę tańsze okazały się stoiska na Krupówkach. Tam ceny za jeden wahały się od ponad 5 tysięcy złotych miesięcznie za kram na górze deptaka, do ponad 19 tysięcy złotych za stragan w samym centrum Krupówek”
– napisano na stronie Radia Kraków.
Czy w tej sytuacji mogą dziwić astronomiczne kwoty, jakie trzeba zapłacić za góralskie smakołyki z oscypkiem i buncem na czele?
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju