Zlekceważyli premiera i marszałka Sejmu

Zastępca Naczelnego

Wyjątkowym chamstwem popisali się podczas uroczystości wręczania im zaświadczeń o wyborze do Parlamentu Europejskiego Danuta Hübner, Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein i Bartosz Arłukowicz, którzy nie podali ręki premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu.

Rząd nadzorujący prokuraturę, która już prawie dwa lata się zastanawia, czy powieszenie portretów sześciu posłów na Rynku w Katowicach było happeningiem, czy też było głęboko symboliczne. Poczekam na rozwiązanie tej sprawy i wtedy podam im rękę”

– tłumaczyła swoje zachowanie Danuta Hübner na antenie Radia ZET.

W podobnym tonie wypowiadała się Róża Thun w rozmowie z Telewizją TVN24:

Trudno udawać, że wszystko jest w porządku. Gest podania ręki jest przyznaniem, że wszystko jest OK. Nie ma co ukrywać, że nic się nie dzieje. Premier jest członkiem partii, która na listach umieszczała ludzi określających mnie i nas jako zdrajców, szmalcowników i akceptujących wieszanie naszych wizerunków na szubienicach”.

Postawa europosłów Koalicji Obywatelskiej oburzyła nie tylko internautów, ale także ich kolegów z opozycji.

Były minister spraw wewnętrznych i administracji Bartłomiej Sienkiewicz napisał na Twitterze:

Jak się nie chce podawać ręki wrogom, to się nie przychodzi.

Podawanie ręki przeciwnikom politycznym?

Można sobie wybrać:

1. Dobre wychowanie.

2. Religia (uznanie że są dziećmi bożymi jak ja).

3. Obyczaj państwowy (szacunek dla funkcji co nie oznacza człowieka)”.

A kolega partyjny Róży Thun Bogusław Sonik (przegrał z nią walkę o mandat do europarlamentu w Okręgu Małopolsko-Świętokrzyskm) tak skomentował jej skandaliczne zachowanie w tym samym medium społecznościowym:

Niepodawanie ręki premierowi w czasie oficjalnej uroczystości uważam za zdziczenie obyczajów oraz wyraz arogancji, która skutecznie działa na rzecz przegranej naszej formacji”.

Ona odpowiedziała mu:

Oj, wstydź się Boguś, wstydź się. Rozumiem frustrację, ale tu posunąłeś się baaaaaardzo daleko. Za daleko. Szkoda. No, trudno…”

Co więcej, na pytanie znanej blogerki Kataryny, czy podałaby rękę Władimirowi Putinowi lub Donaldowi Trumpowi, Thun zareplikowała:

Spokojnie. Każda sytuacja, funkcja, rola jest inna… Zobaczy Pani, jak będzie okazja”.

Czy ktoś się jeszcze dziwi, dlaczego Koalicja Europejska poniosła klęskę w ostatnich wyborach i szykuje sobie jeszcze większą w następnych?

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte