Sikorski stawia na ojca Rydzyka

Zastępca Naczelnego

Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. To stare porzekadło można zastosować do tego, co powiedział czołowy polityk Platformy Obywatelskiej, zażarty wróg Prawa i Sprawiedliwości, były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w rozmowie z portalem wiadomo.co:

Kibicuję inicjatywie Tadeusza Rydzyka. Zresztą z jego ust padły znaczące słowa w ostatnich dniach: że polscy katolicy nie mają swojej reprezentacji politycznej, czyli PiS nie jest katolicki. A ponieważ Ojciec Dyrektor jest faktycznym liderem polskiego Kościoła, przynajmniej tym operacyjnym, to może być ciekawie.

Sikorski nie jest z pewnością jedynym politykiem opozycji zacierającym ręce na myśl o tym, że na prawo od PiS może pojawić się poważne ugrupowanie, które osłabi partię Jarosława Kaczyńskiego, ale do tej pory nikt nie wyraził tej nadziei tak dosadnie.

Podobnie traktowana jest po stronie Zjednoczonej Prawicy inicjatywa Roberta Biedronia. Byłego prezydenta Słupska traktuje się tam jako polityka, który może odebrać sporo głosów PO i Nowoczesnej, a także Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Jego poglądy, zwłaszcza w sferze obyczajowej, są nie do przyjęcia dla konserwatywnego elektoratu ZP, ale skoro może on osłabić jej głównych wrogów, to trzeba zacisnąć zęby i ujrzeć w nim cichego sojusznika.

 

Zastępca Redaktora Naczelnego NGO

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte