Ta podana przez „Dziennik Polski” informacja zelektryzowała polska opinię publiczną, ale okazała się nieprawdziwa: nie będzie przedświątecznej spowiedzi w pociągach Kolei Małopolskich w dniach 21 i 24 grudnia.
Kolejarze, którzy ją wymyślili, wycofali się z niecodziennego pomysłu po zażądaniu wyjaśnień przez Zarząd Województwa Małopolskiego.
W związku z pojawiającymi się w mediach informacjach o planowanej spowiedzi w pociągach Kolei Małopolskich (KMŁ) informujemy iż temat ten przekazany przez podróżnych był rozpatrywany przez Zarząd Spółki, ale nie zostały podjęte kroki celem jego realizacji”
– taki komunikat ukazał się na facebookowym profilu Kolei.
A jeszcze kilkanaście godzin wcześniej przedstawiciele tego przewoźnika zachwalali dziennikarzom „DP” swój pomysł licząc, że spodoba się on pasażerom. Mieli już nawet ustalać, w których pociągach pojawią się spowiadający duchowni.
Gdy upubliczniliśmy tę informację, natychmiast pojawiła się fala komentarzy internautów, z których duża część krytycznie oceniła inicjatywę kolejarzy. Choć nie brakowało i takich, którym plan spowiedzi się spodobał”
– czytamy w gazecie.
– Ta propozycja jednego z pasażerów pojawiła się dwa-trzy miesiące temu. Spytaliśmy stronę kościelną, czy byłaby zainteresowana i odzew był zaskakujący. Prowadziliśmy takie rozmowy z zakonami dominikanów i franciszkanów, a także z ojcem Leonem Knabitem i księdzem Adamem Bonieckim, który jest gotów przyjechać do nas z Warszawy. My traktujemy to bardziej w charakterze marketingowym, eventowym. Przyznam, że jest to trochę kontrowersyjna sprawa – tłumaczył ten pomysł w rozmowie z portalem LoveKraków prezes Kolei Małopolskich Grzegorz Stawowy.
Ojciec Jan Maria Szewek stwierdził, że każda inicjatywa, która wychodzi naprzeciw ludziom, jest godna zainteresowania.
– Trzeba jednak dokładnie rozważyć, czy są przesłanki, które umożliwiają taką formę sprawowania sakramentu. Na to, aby zrealizować taki pomysł, trzeba uzyskać zgodę biskupa miejsca, czyli w tym przypadku arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Trzeba zapewnić ludziom godne warunki, żeby to nie zostało odarte z misterium. Poza tym, istnieje też obawa bagatelizowania sakramentu – powiedział portalowi internetowemu „Gościa Niedzielnego”.
W końcu prezes KMŁ Grzegorz Stawowy uznał, że być może zbyt szybko przekazano „DP” informację, że taka spowiedź się odbędzie i że trwa już sprawdzanie, czy jest technicznie możliwe, aby zamontować tymczasowo konfesjonał w pociągu.
Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Filip Szatanik poinformował „Dziennik Polski”, że Zarząd Województwa zobowiązał Zarząd Kolei Małopolskich do złożenia wyjaśnień w tej materii.
Zastępca Redaktora Naczelnego NGO
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju