Portal bielsko.biala.pl poinformował, że Kukiz’15 oraz Wolność Janusza Korwin – Mikke nie wystawią wspólnej listy w Bielsku – Białej. Na „placu boju” pozostały zatem komitety partyjne, komitet jednego z byłych liderów Unii Demokratycznej/Unii Wolności Janusza Okrzesika oraz komitet wyborczy wyborców obecnej radnej Sejmiku Województwa Śląskiego Moniki Sochy. – Jedynie my pozostajemy poza układami lokalnymi i gwarantujemy zmiany – mówi w rozmowie z NGO Monika Socha.
NGO: Pani radna, czy naprawdę wierzy pani w sukces?
Monika Socha: Oczywiście. Nie mamy żadnych milionów na kampanię ale też nie odpowiadamy za 105 mln deficytu budżetu Bielska. Po informacjach bielsko.biala.pl wygląda na to, że jako jedyna podnoszę kwestie likwidacji bielskiej straży miejskiej, solidaryzmu społecznego, program „Lokal użytkowy za 1 PLN”, bezpłatny tzw. „Żłobek Miejski” czy zmianę charakteru obiektu poprzemysłowego u zbiegu ulic Legionów i Paderewskiego na bezpłatny „Miejski Park Rozrywki” – dedykowany młodzieży, z wewnętrznym torem skateparkowy i paintballowym oraz część edukacyjną, np. Muzeum Niezłomnych im. Henryka Flame „Bartka”, aby utrwalić postać tego niezłomnego żołnierza. Istotnym punktem mojego programu jest powołanie pełnomocnika prezydenta Bielska – Białej ds. koordynacji jakości usług zdrowotnych. Chodzi o to, aby mieszkańcy mieli realny dostęp do świadczeń medycznych na terenie Bielska – Białej, w tym specjalistycznych, gdy dochodzi do wyczerpania kontraktu z NFZ. Jeśli uzyskam poparcie to za mojej kadencji żaden miejski szpital z powodów finansowych nie wstrzyma przyjęć. Ewentualne problemy finansowe danego szpitala weźmie na siebie samorząd i ewentualnie będzie regresowo domagał się zwrotu środków od NFZ.
NGO: W razie Pani sukcesu wyborczego jakie zajdą zmiany w bielskim samorządzie?
Monika Socha: Po pierwsze, w urzędzie zrobimy pełen audyt i bilans otwarcia. To samo dotyczy spółek z udziałem finansowym gminy. Jako pierwszą uchwałę dla rady miasta zaproponuję likwidację straży miejskiej z początkiem 2019 roku. Po drugie, wraz z prezydentem Jackiem Krywultem musi odejść ta ekipa, która pamięta jeszcze jego pierwszą kadencję z lat 80-tych XX wieku. Wszyscy funkcjonariusze komunistycznych służb represji zostaną natychmiast zwolnieni dyscyplinarnie z bielskiego ratusza i spółek z udziałem gminnym, w których miasto ma większość. Pozawala na to Kodeks pracy i zasada utraty zaufania do pracownika. Po trzecie, nie będzie żadnej symulacji wprowadzenia transportu miejskiego w oparciu o tabor elektryczny. Po prostu to zrobimy. Po czwarte, miasto wycofa skargi do WSA w Gliwicach na zmiany nazewnictwa ulic, a także odbuduje pomnik prezydenta Gabriela Narutowicza na placu Ratuszowym lub Chrobrego. Przejrzymy natychmiast ułatwienia podatkowe dla sieci wielkopowierzchniowych. Do tego obniżymy opłaty śmieciowe i za wodę oraz podejmiemy próbę odzyskania pełnej kontroli nad AQUĄ czy SUEZ Bielsko – Biała S.A. aby stabilizować politykę cenową. Dokonamy też przeglądu zasobów Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i jego umów z zarządcami nieruchomości, a puste lokale mieszkalne należące do gminy zostaną wyremontowane i szybko przyznane oczekującym.
NGO: Pani radna, wiele zamierzeń. Czy to realne?
Monika Socha: Oczywiście. Bardzo wiele zależy od mieszkańców Bielska – Białej. Ja gwarantuje zmiany! Miasto może rozwijać się szybciej i skończyć z rządami mentalnie tkwiącymi w sposobie podejścia do obywatela, którą proponował rząd Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Proszę wybaczyć, ale jeśli słyszę, że kandydat Koalicji Obywatelskiej Jarosław Klimaszewski będzie za 20 tys. złotych budował domki dla bezdomnych kotów … zamiast wymusić na spółdzielniach mieszkaniowych to, aby nie zamykały wszystkich okienek piwnicznych … to ogarnia mnie śmiech. Pan Klimaszewski jest takim nowym wcieleniem prezydenta Jacka Krywulta. Reszta kandydatów mężczyzn – podejrzewam, że nie wie ile kosztują podstawowe produkty żywnościowe. Kobiety ciężko pracują w domu i zawodowo. To wymaga dobrego planu i konsekwencji. Bielsko potrzebuje otwarcia samorządu na kobiety. Będę współpracowała z wszystkimi tymi, którzy uważają, że polityka jest „roztropnym działaniem dla dobra wspólnego”. Rozbiję wszystkie układy, układziki, „konfitury” dla znajomych w spółkach z udziałem miasta. Proszę mieszkańców o pomoc i deklaruję, że jeżeli moja praca nie będzie akceptowana to odejdę. Bo wszystko robię dla zasad, a nie dla posad …
NGO: Dziękujemy za rozmowę!
Monika Socha: To ja dziękuję!
Rozmawiał: Piotr Galicki