Józefa Życińska z Wołowa, w gminie Bliżyn, służyła w oddziale Jana Piwnika „Ponurego”. Jako ciężarna została skazana przez sąd PRL na karę śmierci jako wróg „Polski Ludowej”. Komuniści zamordowali też jej męża żołnierza AK i WIN, kapitana Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczur”.
Szczątki tego bohaterskiego partyzanta, zastrzelonego wyrokiem komunistycznego sądu, odnaleziono po 68 latach w bezimiennym grobie pod Kielcami.
Zmarła doczekała jednak pogrzebu swojego męża.
W głośnym procesie lat 90. XX wieku oskarżała jako oskarżyciel posiłkowy stalinowskich oprawców – Adama Humera i Edmunda Kwaska. Pozostaje wzorem Niezłomnego działacza Nurtu Niepodległościowego i przyjaciela KPN. Do końca życia pozostawała aktywna. Było zaszczytem pracować z Nią w strzeleckim sądzie honorowym.
Cześć Jej Pamięci!
Requiescat in pace!
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI
(-) Adam Słomka
generał czy major oto jest pytanie i po tylu latach brak odpowiedzi na nie.