W dniu urodzin sojusznika Józefa Stalina – drugiego największego zbrodniarza XX wieku – Adolfa Hitlera Rosja postanowiła otworzyć w Katyniu rosyjską część Zespołu Memorialnego, gdzie spoczywają ofiary totalitarnych represji. Sam wybór daty przez propagandzistów towarzysza z KGB Władimira Putina stanowi prowokację oraz dowód na dalsze akceptowanie tajnej umowy Hitler – Stalin z 23.08.1939 r.
Rosyjskie władze w swoim „muzeum” twierdzą, że 17 września 1939 roku udzielili Polsce pomocy. Tymczasem wybitny polityk polskiej lewicy, lider przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej Ignacy Daszyński stwierdził, że „Dyktatura proletariatu jest w Rosji bolszewickiej od początku rządem gwałtu i przemocy mniejszości nad większością. Mniejszość rządząca nie wynosi nawet pół procenta ludności i utrzymuje się przy władzy przez tak okrutną i krwawą przemoc, że żadne inne cywilizowane społeczeństwo podobnie dzikiej tyranii nie zniosłoby” (1). Rosja carska ani radziecka nigdy nie udzielała żadnej pomocy Państwu Polskiemu, ani sam komunizm w wersji po 1917 roku nie miał właściwie żadnego poparcia społecznego przed wrześniem 1939 rokiem. Polscy robotnicy wspierali właśnie PPS Ignacego Daszyńskiego i walczyli z sowieckim najazdem w latach 1919-21 oraz 1939.
Jedynie niewielka część wykolejeńców i zdrajców postanowiła utworzyć 23 lipca 1920 roku „Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski”. Ponadto agentura radziecka, tj. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski od 1919 była w II RP organizacją nielegalną. Oprócz formalnego niezgłoszenia partii do rejestracji zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach 1919 wynikało to także z poparcia dla Rosji sowieckiej w czasie wojny polsko – bolszewickiej i przepisów konstytucji marcowej, która zabraniała funkcjonowania w Polsce organizacji, których siedziba znajduje się za granicą.
Okupacja terytorium II RP w konsekwencji umowy Adolfa Hitlera z Józefem Stalinem z 23.08.1939 roku rozpoczęta atakiem z 17.09.1939 roku była nielegalna.
Wskutek wkroczenia sił zbrojnych ZSRS na terytorium Polski oba państwa znalazły się w stanie wojny. Władze polskie kilkakrotnie stwierdzały, że kwalifikują działania ZSRS jako agresję: Prezydent RP Ignacy Mościcki w orędziu 17 września 1939 roku mówił o najeździe jednocześnie Niemiec i ZSRS, w nocie protestacyjnej rządu RP z 17 września 1939 roku, podpisanej przez prezesa rady Ministrów Felicjana Sławoj-Składkowskiego, nocie rządu polskiego do rządów Wielkiej Brytanii i Francji w sprawie agresji ZSRS z 17 września 1939 roku, w rozkazie Naczelnego Wodza Edwarda Rydza-Śmigłego z 20 września 1939 roku. Protest Rządu RP z 30 września 1939 roku przeciwko ustaleniom niemiecko-radzieckiego układu o granicy i przyjaźni z 28 września 1939 roku mówił o dwóch agresorach i walce przeciwko nim o wyzwolenie polskiego terytorium.
Władysław Sikorski wyraził pogląd, że Rosja zdradziła, idąc zbrojnie na pomoc Niemcom i uderzając na nas w umówionym z nimi momencie nożem w plecy (…) odtąd jesteśmy w stanie wojny z Sowietami na równi z Niemcami. (zobacz w Monitorze Polskim nr 277 z 19 XII 1939, nr 51 z 9 III 1940, nr 58 z 30 III 1940). Aneksja zdobytych w 1939 terenów wschodniej Polski świętowana była w ZSRS. Oficjalna nazwa napaści na Polskę brzmiała: „Kampania wyzwoleńcza Armii Czerwonej”.
23 września 2009 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął przez aklamację Uchwałę upamiętniającą agresję Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 r.
Zatem należy natychmiast wezwać do polskiego MSZ ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa i przekazać mu notę dyplomatyczną z żądaniem usunięcia z rosyjskiej części memoriału w Katyniu jawnych kłamstw dotyczących sytuacji jeńców bolszewickich w latach 1919-21 i agresji z 1939 roku na Polskę. W ślad za takim działaniem trzeba się poważnie zastanowić nad obniżeniem rangi stosunków dyplomatycznych. Ponadto proponuję uznać m.in. przewodniczącą wyższej izby parlamentu Rosji Walentinę Matwijenko i ministra kultury Rosji Władimira Miedinskiego za „persona non grata” w Polsce za udział w tej prowokacji.
Ponadto pytam polski MSZ: dlaczego w tej prowokacji uczestniczył ambasador RP w Rosji Włodzimierz Marciniak zamiast delegowania tam jakiegoś przedstawiciela niskiej rangi?
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
założyciel Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich,
poseł na Sejm RP I,II,III kadencji
(1) Czy socjaliści mogą uznać „dyktaturę proletariatu”?, „Robotnik” nr 279, 11 listopada 1927.