Polska nie była współodpowiedzialna za Holokaust i nie pozwolimy używać frazy „polskie obozy śmierci”; popieram ustawę o IPN, ona nie ogranicza wolności słowa – mówił premier Mateusz Morawiecki w piątek w Markowej (Podkarpacie). Wyraził jednocześnie nadzieję, że relacje Polski i Izraela wkrótce się poprawią.Szef polskiego rządu spotkał się w piątek z przedstawicielami mediów zagranicznych i krajowych w Markowej koło Łańcuta, skąd pochodziła rodzina Ulmów, zamordowana za ukrywanie Żydów.
„Polska jako kraj, jako naród nie była współodpowiedzialna za Holokaust. Fakt, że niektórzy ludzie tego nie wiedzą, czy też tego nie rozumieją powoduje jednocześnie, że może nie znają faktów albo nie mają woli zrozumienia pewnych faktów” – podkreślił podczas spotkania z mediami Morawiecki.
Jak dodał jest to dla niego „osobiście bardzo smutne”. „Z drugiej strony jest to niezmiernie istotne, by w ciągu następnych kilku lat, najbliższej przyszłości, aby to wyjaśnić” – zaznaczył.
„Aby porozmawiać z naszymi przyjaciółmi w Izraelu, z naszymi przyjaciółmi w Stanach Zjednoczonych i z naszymi partnerami w innych krajach w Europie i aby to wyjaśnić” – dodał szef polskiego rządu.
Morawiecki tłumaczył, że odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie, wszystkie ofiary i wszystko, co się stało w trakcie II wojny światowej ponoszą Niemcy „i całą odpowiedzialność należy przypisać Niemcom”.
Przypomniał też, że Polska była okupowana podczas II wojny światowej przez ponad 2 tys. dni. „W trakcie tych dni codziennie ok. 3 tys. polskich obywateli było mordowanych. Każdego dnia co najmniej 10 Polaków było zabijanych, ponieważ pomagali żydowskim braciom. Nie wolno nam o tym zapomnieć” – dodał. Zwrócił też uwagę, że w 1939 r. nasz kraj stracił przyszłość, a dzisiejsze życie gospodarcze kraju nadal odczuwa skutki wojny i komunizmu.
Odnosząc się do kwestii II wojny światowej Morawiecki mówił, że „jeżeli chcemy przypisać odpowiedzialność za to, co się stało, za te wszystkie obrzydliwości, za wszystkie zbrodnie wojny ofiarom, to jest to afront w stosunku do ofiar, jak i do wszystkich innych, którzy chcieli w tym czasie pomóc swoim bliźnim, jak na przykład rodzina Ulmów w Markowej”.
Morawiecki podkreślił jednocześnie, że „nie pozwolimy nikomu, aby używał frazy +polskie obozy śmierci+”, bo to jest afront w stronę wszystkich ofiar w bestialski sposób brutalnie zamordowanych przez nazistowskie Niemcy, przez Niemców.
Premier przypomniał, że w czasie II wojny światowej zginęło 6 milionów obywateli Polski, z których 3 miliony to byli Żydzi. „To wszystko byli obywatele Polski, 6 milionów Polaków zginęło podczas II wojny światowej, tak, że nigdy nie zgodzimy się na to, żeby ktoś mówił, że Polska była współodpowiedzialna za Holokaust” – podkreślił. „To jest taka chwila: być albo nie być dla nas” – dodał.
Potępiamy wszystkie zbrodnie
Oświadczył jednocześnie, że potępia „wszelkie zbrodnie, które zostały popełnione przez Polaków, Ukraińców i Żydów”. „Potępiamy zbrodnie niezależnie od pochodzenia (zbrodniarzy)” – mówił.
Dodał, że należy wziąć pod uwagę, że podczas II wojny światowej wszystko było zarządzane w brutalny sposób przez siły niemieckie.
pap