Dzisiaj od godziny 10.00 Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłuchuje Pawła Wojtunika (z lewej) byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego za rządów Platformy Obywatelskiej. Zeznania pana Wojtunika można podsumować jednym słowem: kpina. – Nie kojarzę, nie pamiętam. W swoim biurze mam biurko, komputer i nie pamiętam co jeszcze. Prowadzono pracę operacyjną ws. Amber Gold, ale trudno mi powiedzieć jak to wyglądało. Artykuły prasowe czytałem, ale nie pamiętam, co w nich było i kiedy, bo kto inny przygotowywał mi prasówkę – mówił przed komisją ds. Amber Gold były szef CBA Paweł Wojtunik.
I tak w kółko przez ponad trzy godziny.
Mój komentarz: Wnioskuję, aby lekarze psychiatrzy oraz psychologowie dopuszcający do pracy w Policji, CBA, CBŚ szczególnie na najwyższych stanowiskach w państwie, bardziej przyłożyli się do badań, także okresowych, prominentnych policjantów i funkcjonariuszy innych służb, bo wsłuchując się w odpowiedzi Pawła Wojtunika na pytania komisji, odniosłem wrażenie, że jest on nie spełna rozumu. Nikt Panu, Panie Wojtunik nie wierzy w te brednie.
Tekst i foto: Wiktor Sobierajski