Marek Suski z PiS podczas dzisiejszego przesłuchania przed speckomisją sejmową do sprawy afery Amber Gold byłej funkcjonariuszki Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Anny Fołta-Nowackiej zapytał, czy pracowała w Służbie Bezpieczeństwa. Świadek potwierdziła! Komentarz Adama Słomki …
Ja wiem, że słabą ma pani pamięć, a chciałem zapytać o coś, co było dużo wcześniej. Czy pani może zaczynała w Służbie Bezpieczeństwa?
– zapytał poseł Marek Suski.
Tak, pracowałam w wydziale techniki operacyjnej
– odpowiedziała.
– To są kolejne efekty bezkarności rodem z Okrągłego Stołu – mówi NGO lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka. – Dosyć przypadkowo okazuje się, że nawet w tak eksponowanej sprawie jak Amber Gold, znalazły się macki komunistycznych służb. Przypominam, że blisko 5 lat temu pisałem o sytuacji PLL LOT wskazując trop związany z OTL Ekspress. Wygląda na to, że cała sprawa z Amber Gold Marcina P. miała na celu wykorzystanie środków oszukanych Polaków w celu wymuszenia likwidacji LOT-u. Narodowy przewoźnik był wymieniany też w raporcie z likwidacji WSI i swego czasu w tej narodowej linii lotniczej miało pracować 143 osób związanych ze służbami specjalnymi. Ile osób tam pozostało w III RP – tego nie wiemy! Najwyraźniej jednak ktoś miał zarobić na likwidacji LOT-u i trop wiedzie w kierunku ludzi ze starych służb z PRL. Zatem sposób prowadzenia sprawy i b. funkcjonariuszka SB Anna Fołta-Nowacka tylko potwierdza, że Amber Gold należy badać szerzej, a wszystkich byłych funkcjonariuszy aparatu represji należy wyrzucić ze służby publicznej – komentuje Adam Słomka.
zabrał:
(pac) NGO Bielsko – Biała / Niezalezna.pl
Brawo Adam Słomka